Wygodnie, szybko i bez korków - tak według autorów pomysłu miałaby wyglądać podróż na bydgoskie lotnisko. Toruńską inicjatywą zainteresowane są władze naszego miasta, a także bydgoski port lotniczy.
<!** Image 3 align=none alt="Image 192075" sub="Przebieg trasy z Torunia na lotnisko w Bydgoszczy [Info.: Ryszard Kochański]">Wstępnie trasa autobusu miałaby biec śladem trasy S10, zahaczając dodatkowo o Solec Kujawski. Dzięki temu udałoby się ominąć zatłoczoną Bydgoszcz i korki w Fordonie. Pierwszy przystanek miałby znajdować się na dworcu autobusowym, dalej autobus miałby stawać na placu Teatralnym, placu Rapackiego, w Solcu Kujawskim i na lotnisku. <!** reklama>
Trasa będzie liczyć ok. 62 kilometrów, a czas przejazdu w zależności od pory dnia do godziny. Szacowany koszt utrzymania połączenia przez rok to 270 tysięcy złotych.
Do portu coraz bliżej?
Pomysłodawcą linii na lotnisko jest Paweł Gulewski, który wraz z radnymi klubu PO wystosował już wniosek w tej sprawie do Mariana Frąckiewicza, przewodniczącego Rady Miasta Torunia.
- Obecnie nasze miasto nie posiada dogodnego i szybkiego połączenia z jedynym lotniskiem w naszym regionie. Jest to powód, dla którego część pasażerów decyduje się na wybór lotnisk położonych dalej, jak na przykład w Gdańsku i Poznaniu - tłumaczy radny.
Pomysł spodobał się również władzom Portu Lotniczego, które chcą współpracować z toruńskim samorządem.
- Jest to bardzo dobra inicjatywa, wszystkie działania mające na celu usprawnienie dojazdu do bydgoskiego lotniska dla pasażerów z regionu zasługują na wsparcie - mówi Joanna Sowińska, rzecznik prasowa Portu Lotniczego w Bydgoszczy.
Połączenie wziął pod lupę także Urząd Marszałkowski, a Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego, zapowiada, że sprawą się zajmie.
- Bardzo cieszymy się z aktywności toruńskich radnych, ponieważ dobry klimat towarzyszący temu przedsięwzięciu na pewno się przyda - mówi Beata Krzemińska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego. - Pierwsze plany utworzenia takiego połączenia pojawiły się już kilka lat temu, ale z powodu ważniejszych inwestycji, zostały odłożone na półkę.
Teraz jednak utworzenie linii ma zostać zrealizowane. W tym celu trwa rozpoznanie rynku - liczby pasażerów, kosztów utrzymania linii oraz możliwości finansowych.
Najpierw analizy
- Musimy się zastanowić, co będzie się nam opłacać najlepiej. Czy linią powinno zarządzać lotnisko, a może zająć się tym powinien prywatny przewoźnik? Istotne jest również to, że autobus musi być dostosowany do przewozu bagaży - dodaje Beata Krzemińska.
Niewiadomych jest jednak znacznie więcej. Nie wiadomo na przykład, jak liczna jest grupa potencjalnych pasażerów.
- Nigdy nie robiliśmy takich statystyk, jeżeli chodzi o miejsce zamieszkania - stwierdza Joanna Sowińska. - Z usług naszego lotniska korzysta jednak wielu mieszkańców Torunia i okolic, a łatwiejszy dojazd z pewnością miałby wpływ na zwiększenie tej liczby. Biorąc pod uwagę coraz bogatszą ofertę lotów, zarówno regularnych, jak i czarterowych, słuszne są starania o zapewnienie dogodnego dojazdu do lotniska - dodaje.
Na razie nie wiadomo także, kto miałby płacić za utrzymanie połączenia, które z pewnością nie będzie rentowne: gmina, województwo, a może port lotniczy?
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?