To miałby być impuls do wyjścia z dołka, w jaki pod wodzą grudziądzkiego szkoleniowca wpadli gracze na początku sezonu. Przypomnijmy, że za kadencji Tomasza Asenskiego, który obecnie prowadzi trzecioligową Elanę Toruń, biało-zieloni w sześciu meczach zdobyli raptem pięć punktów za jedno zwycięstwo i dwa remisy.
Chociaż Artur Skowronek na ławce trenerskiej Olimpii spędził nie sześć, a osiem ligowych pojedynków, jego punktowy dorobek jest jeszcze skromniejszy niż poprzednika. Byłemu szkoleniowcowi między innymi GKS Katowice udało się wywalczyć zaledwie cztery oczka po wygranej 1:0 nad... GKS Katowice i remisie tydzień później 0:0 z Zagłębiem Sosnowiec.
Wcześniej były dwie porażki - z bydgoskim Zawiszą i płocką Wisłą, a po powrocie z Sosnowca przez cały październik Olimpii nie udało się zdobyć choćby punktu.
Mocno wątpliwe jest to, czy sztuka ta uda się graczom z Piłsudskiego w sobotę, bowiem ich rywalem będzie nieobliczalny spadkowicz z ekstraklasy - GKS Bełchatów.
- Przed nami ciężka sytuacja - przyznał na pomeczowej konferencji w Legnicy Artur Skowronek. - Na pewno trzeba szukać dalej naszej pracy i konsekwencji. A także personaliów. Przeciwnicy widzą już, gdzie są nasze słabości i je po prostu obnażają.
Dodajmy, że powołanie listopadowe mecze swojej reprezentacji do lat 21 dostał Donatas Kazlauskas. Litwin jednak w Olimpii grzeje ławę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?