Zabił żonę tłuczkiem. Gdy ją mordował, ona chciała się kochać?
Zabił żonę tłuczkiem. Gdy ją mordował, ona chciała się kochać?
Według relacji oskarżonego, przez dwa lata związku Irena wielokrotnie używała wobec niego przemocy. - Moja żona była ostrą kobietą - mówił dziś Piotr B. - Na początku naszego związku pobiła mnie do nieprzytomności. Poszło o dziewczynę (...). Wazonem mnie biła. Wszystkim, co miała pod ręką. Dziewczynie też się dostało.
Polecamy: Najlepsze plaże w Kujawsko-Pomorskiem. Gdzie warto pojechać?
Zamordowana kobieta wielokrotnie miała wszczynać awantury. Piotr B. twierdzi, że najczęściej wolał przyjmować razy, aby nie zaogniać sytuacji. "Więcej było takich sytuacji, niż dobrych chwil" - mówi. Zapewnia, że żony nigdy nie zdradzał. Wiedzieli o tym choćby koledzy z pracy. Śmieli się z niego, gdy kobieta przez Facebooka doniosła im, że Piotr B. ma Aids. - Pytali, czy możemy pić z tego samego kubka - relacjonuje.
"Irena szalała"
Niejednokrotnie bywało i tak, że czując się zagrożonym Piotr B. po prostu uciekał z mieszkania przy ul. Chełmińskiej. Jechał wtedy nocować do swojej teściowej i synów, na osiedle Lotnisko. Po jakimś czasie tęsknił i wracał do żony, o co teściowa miała do niego pretensje.
Ważne: Zaginęli w Kujawsko-Pomorskiem. Może wiesz gdzie są? Zobacz zdjęcia