Iwona P. kończy odsiadywać w więzieniu w Grudziądzu wyrok 15 lat za zabójstwo. Już wiadomo, że nie wyjdzie na absolutną wolność.
Konieczny dozór i szpital
Po raz pierwszy w województwie kujawsko-pomorskim dyrektor zakładu karnego skorzystał z tzw. ustawy o bestiach. W jej trybie, kilka miesięcy przed końcem „odsiadki” Iwony P., skierował do sądu wniosek o uznanie jej za osobę stwarzająca zagrożenie. Najsurowszym możliwym rozwiązaniem byłoby skierowanie kobiety do Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie.
Iwona P. została dokładnie przebadana przez psychologów i psychiatrów. We wrześniu Sąd Okręgowy w Toruniu, w trybie wspomnianej ustawy, podjął decyzję o jej dalszym losie.
**SPRAWDŹ SIĘ!
Rozumiesz gwarę uczniów? QUIZ**
Zabójczyni uznana została za osobę stwarzającą zagrożenie. Sąd nie zdecydował jednak o wysłaniu jej do Gostynina, tylko o objęciu dozorem policyjnym (takie rozwiązanie także przewiduje ustawa o bestiach).
Toruński sąd nakazał również Iwonie P. poddać się leczeniu psychiatrycznemu w konkretnej, wskazanej przez sędziów, placówce. Sąd zarządził też pobranie śladów biologicznych Iwony P. oraz danych dotyczących jej wizerunku. Zostaną one umieszczone w odpowiednich bazach i zbiorach danych, o których mowa w ustawie o policji z 6 kwietnia 1990 roku.
ZOBACZ KONIECZNIE
Czytaj dalej - kliknij poniżej:
Wszystko po to, by stwarzająca zagrożenie kobieta pozostawała pod nadzorem i - w związku ze stwierdzonymi zaburzeniami - leczyła się.
Nożem prosto w serce
Za co konkretnie kończy odsiadkę w Grudziądzu Iwona P.? Do dramatu doszło 20 lipca 2002 roku, w ówczesnym Stargardzie Szczecińskim (obecnie to Stargard).
Polecamy: Toruń na archiwalnych zdjęciach
Tamtego dnia Iwona P., działając z takim zamiarem, zamordowała pewnego mężczyznę. Jak? Zadając mu ciosy nożem kuchennym, m.in. w mostek i prawy przedsionek serca.
Jak ustalono w trakcie procesu, kobieta miała wówczas w znacznym stopniu ograniczoną zdolność do pokierowania swoimi postępowaniem. Powodem zazwyczaj bywa upośledzenie lub choroba psychiczna.
Zobacz też
Czytaj dalej - kliknij poniżej:
Tym, co jednak obarczyło dodatkowo Iwonę P., był fakt, że zabójstwa dokonała jako recydywistka. Wcześniej skazana była bowiem za spowodowanie obrażeń i odbyła część kary więzienia.
Ostatecznie Iwona P. została przez Sąd Okręgowy w Szczecinie skazana na 15 lat więzienia. Z zastrzeżeniem, że o warunkowe zwolnienie może ubiegać się najwcześniej po 11 latach. Sąd wskazał wtedy również, że kobieta umieszczona ma zostać w zakładzie karnym dysponującym szczególnymi środkami leczniczymi.
Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ, a dowiesz się więcej!
Przypomnijmy, że tzw. ustawa o bestiach daje możliwość reakcji dyrekcjom wiezień w sytuacji, gdy kary kończą odbywać osoby ze szczególnymi zaburzeniami, których katalog znajduje się w ustawie. Wówczas, na 8 miesięcy przed końcem odsiadki, mogą składać wnioski do sądu o dalsze kroki wobec nich po odbyciu kary.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?