Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakaz palenia e-papierosów w tramwajach nie zawsze jest przestrzegany

Justyna Wojciechowska-Narloch
Zakaz palenia e-papierosów w tramwajach nie zawsze jest przestrzegany
Zakaz palenia e-papierosów w tramwajach nie zawsze jest przestrzegany Grzegorz Olkowski
Nałogowców nie odstraszają kary. I wcale nie liczą się z tym, że ich nałóg przeszkadza innym. Szczególnie wtedy, gdy palą elektroniczne papierosy.

Pani Irena jest mieszkanką toruńskiej Skarpy. Jest na emeryturze, ale codziennie opiekuje się dwuletnią wnuczką Alicją. Córka i zięć mieszkają na Bydgoskim Przedmieściu, więc nasza Czytelniczka jeździ do nich tramwajem linii numer 5. Kiedy rodzice małej pracują do późna, pani Irena wraca do domu dopiero około godz. 22. I właśnie wtedy natyka się w tramwaju na pewnego mężczyznę.

- Spotykamy się regularnie, więc myślę, że on też jedzie z pracy albo do pracy. I nie zwróciłabym na niego uwagi, gdyby nie dziwny zapach – opowiada pani Irena. - On wciśnięty w kąt pali sobie elektronicznego papierosa w tramwaju!

Nasza Czytelniczka zebrała się na odwagę i zwróciła mężczyźnie uwagę. Niestety, nie zareagował. Poszła więc do motorniczego, który co prawda potwierdził, że e-papierosów nie wolno palić w pojeździe, ale też nie podjął interwencji. Kobieta więc zwróciła się do nas, byśmy tę sprawę ostatecznie wyjaśnili.

W Toruniu można od kilku dni oglądać szopki bożonarodzeniowe na Rynku Nowomiejskim, placu Teatralnym i w Ogrodzie Zoobotanicznym.

Toruńskie szopki bożonarodzeniowe pod chmurką

- Nie chodzi o to, żeby prowadzić jakąś wojnę z palaczami. Nie jestem też jakimś zatwardziałym wrogiem palenia, sama kiedyś popalałam – mówi pani Irena. - Uważam jednak, że są stosowne przepisy, których wszyscy musimy przestrzegać. Ani tramwaj, ani przystanek to nie są miejsca do palenia. To publiczne przestrzenie, gdzie ludzie nie powinni być narażani na bierne palenie.

Piotr Reich, rzecznik toruńskiego MZK na naszą prośbę wyjaśnia, że kwestie palenia wyrobów tytoniowych, w tym e - papierosów regulują przepisy porządkowe uchwalone przez Radę Miasta Torunia. Mówią one m.in. o zakazie palenia i o tym, że kierowca bądź motorniczy może odmówić przewozu osób palących.

Zobacz także: Nie żyje 6-letni chłopiec potrącony na przejściu dla pieszych

Rzecznik powołuje się też na ustawę o ochronie zdrowia, która zabrania palenia wyrobów tytoniowych na przystankach komunikacji publicznej. Jest jeszcze kolejna uchwała toruńskich radnych, która przystanki autobusowe i tramwajowe czyni strefami wolnymi od dymu tytoniowego. Palić nie wolno w strefie dwóch metrów od wiat oraz pod wiatami przystanków autobusowych i tramwajowych.

- Na przystanku osoby oczekujące na pojazdy MZK mogą o palaczach poinformować służby mundurowe - policję lub straż miejską. Natomiast MZK nie jest uprawnione do nakładania kar na osoby łamiące przepisy – tłumaczy Piotr Reich.

Pani Irena ma więc pełne prawo domagać się respektowania przepisów. A mężczyzna, o którym nam opowiedziała, powinien się liczyć z tym, że zostanie z tramwaju wysadzony. O ile oczywiście nadal będzie trwał w swoich złych przyzwyczajeniach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska