Zaledwie 133 cm wynosi stan wody w toruńskiej Wiśle. Do rekordu wyschnięcia koryta rzeki jednak jeszcze daleko

W ostatnich latach najniższy poziom Wisły w Toruniu zanotowano w 2015 roku, kiedy to zmierzono tylko 104 centymetry.

Służby przypominają, że taki stan wody powoduje tworzenie się łach na rzece. Są one nie tylko przeszkodą w żeglowaniu, ale są również bardzo niebezpieczne dla tych, którzy próbują na nie wchodzić. Mogą zapaść się w każdej chwili i wciągnąć człowieka do wody.

Łachy powstają z materiału naniesionego przez rzekę, głównie piasku, nieutrwalonego i niezagęszczonego, który wciąż się przemieszcza. Ich powstawaniu sprzyja utrzymujący się przez dłuższy czas w rzece niski stan wody. To ma wpływ na zmniejszenie prędkości rzecznych prądów. W takich warunkach najcięższy materiał osadza się, odsłaniając przywleczone rumowisko. Zjawisku sprzyja brak opadów atmosferycznych, a pogłębiają upały.

Spacer po łachach jest niewskazany z jeszcze innego powodu. Te piaszczyste twory stanowią bardzo ważny element w życiu nadwiślańskiej fauny. Dla ptaków ławice spełniają funkcję żerowisk, miejsc odpoczynku i gniazdowania. Obecność człowieka w pobliżu kolonii lęgowych może mieć poważne konsekwencje.

POLECAMY: Niski stan wody na Wiśle w Toruniu