Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapomnieli już o kryzysie?

Redakcja
Łukasz Wilczek (z piłką) zagrał tylko cztery minuty, ale zdołał zapisać na swoim koncie trzy asysty
Łukasz Wilczek (z piłką) zagrał tylko cztery minuty, ale zdołał zapisać na swoim koncie trzy asysty Sławomir Kowalski
Sporo widowiskowych akcji, dużo asyst i szybkiej gry - to obraz toruńskiej drużyny na tle słabszego rywala. Czy ekipa Polskiego Cukru SIDEn-u wraca na właściwe tory?

To będziemy mogli z pewnością ocenić dopiero po postawie zespołu w konfrontacji z dwoma najbliższymi rywalami - w sobotę w Łańcucie z Sokołem i tydzień później w hali Spożywczaka z MOSiR-em Krosno.

Nie da się jednak ukryć, że poprawa jest i w sobotę podopieczni Grzegorza Sowińskiego grali już dużo lepiej niż w poprzednich spotkaniach.

Patrzenie w tabelę nie ułatwia

- Jestem zadowolony z większości rzeczy - podsumował występ swoich zawodników toruński szkoleniowiec. - Wiem jak ciężko podchodzi się do meczu, gdy patrzy się w tabele i widać, że jeden zespół jest liderem, a drugi zajmuje miejsce w dole tabeli. W pewnym stopniu zawodnicy mają świadomość swojego potencjału i podświadomie mają „szept”, że jak przycisną bardziej rywala, to i tak dadzą radę. To było widać w naszej obronie w pierwszej połowie. Z tego nie jestem zadowolony. Jeżeli potrafimy dobrze bronić jedną, czy dwie akcje, a w trzeciej łatwo tracimy punkty, to jest to nie w porządku. Z większości akcji w ataku jestem zadowolony. Zawodnicy stosowali ciekawe rozwiązania, było dużo podań, asyst. Gra była szybka i widowiskowa, a to właśnie mnie interesuje. To nad czym boleliśmy jeszcze trzy, cztery tygodnie temu, że odeszło, w ostatnich dwóch meczach powróciło.
[break]
Pomimo sporej różnicy w potencjale obu ekip torunianie nie zlekceważyli rywala.

- To nie był dla nas łatwy mecz - zaznaczył rzucający Jacek Jarecki. - Mieliśmy w pamięci porażkę w poprzednim sezonie w Poznaniu i byliśmy bardzo skoncentrowani, żeby wygrać u siebie. Ciężko trenowaliśmy w tygodniu i cieszymy się z kolejnego zwycięstwa. Szybki atak to jest nasza koszykówka. Ostatnio nieco spowolniła się nasza gra. Mam jednak nadzieję, że wracamy na właściwy rytm i będziemy grać szybko. To na pewno jest efektowne i zarazem efektywne, a kibice lubią taką grę.

Niestety, radość z wygranej i dobrej gry zmąciła nieco kontuzja Łukasza Wilczka. Rozgrywający spędził na parkiecie zaledwie cztery minuty i z powodu urazy usiadł na ławce rezerwowych. Nie wiadomo, na ile poważna jest to kontuzja.

Po raz kolei w składzie Polskiego Cukru SIDEn-u zabrakło za to Michała Jankowskiego, który miał być gwiazdą ekipy.

- Bieżąca sytuacja na parkiecie i na treningach powoduje taką sytuację - wyjaśnił Grzegorz Sowiński. - Zawodnicy będący w bieżącej rotacji pokazują pewną jakość, a Michał musi się do tego dostosować i wygrać z którymś z nich rywalizację.

Dochód na rzecz hospicjum

Warto dodać, że decyzją zarządu klubu cały dochód z sobotniego meczu został przekazany na rzecz toruńskiego Hospicjum „Światło” w związku z akcją charytatywną „Natalka innym”. Do akcji włączyli się także zawodnicy i trenerzy Polskiego Cukru SIDEn-u, którzy wsparli inicjatywę wykupując pulę biletów.

W trakcie meczu rozstrzygnięto także konkurs przeznaczony dla nauczycieli i uczniów z toruńskich szkół. Najliczniejszą grupę stanowili przedstawiciele VIII LO z Torunia, którzy stawili się w hali Spożywczaka pod opieką Piotra Milera.

Liczby
2 mecz z rzędu pauzował Michał Jankowski. Były gracz ekstraklasowej Energi Czarnych Słupsk decyzją trenera nie zagrał tydzień temu w Pruszkowie oraz w sobotę, we własnej hali, przeciwko AZS-owi Poznań. Rzucający w dotychczasowych meczach nie imponował formą na boisku

8 asyst w sobotniej potyczce zapisał na swoim koncie Paweł Hybiak. Rozgrywający AZS-u Poznań był pod tym względem najlepszym zawodnikiem całego spotkania. Trzeba jednak dodać, że cały zespół gości miał jedynie 13 asyst w całym meczu, podczas gdy torunianie uzbierali ich aż 26

10 zbiórek miał najlepszy w tym elemencie zawodnik Polskiego Cukru SIDEn-u. Co ciekawe, nie był nim żaden z wysokich graczy toruńskiej ekipy. Takim dorobkiem popisał się rzucający Piotr Śmigielski

15 procentową skuteczność rzutów zza linii 6,75 m mieli w sobotę podopieczni Grzegorza Sowińskiego. Torunianie trafili zaledwie trzy razy na dwadzieścia prób. Jedynymi graczami, którzy zdobyli punkty z dystansu byli Łukasz Żytko (2/3 za 3) i Bartosz Bochno (1/3)

16 zbiórek więcej mieli na swoim koncie gospodarze, którzy zdominowali walkę pod tablicami. Gracze Polskiego Cukru SIDEn-u mieli bowiem aż 42 zbiórki, przy jedynie 26 zebranych piłkach ekipy gości

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska