Ze starówki na Bydgoskie. Toruńskie "Okno życia" otworzyło się w nowej lokalizacji

Obejrzyj: Tajemnice Twierdzy Toruń i innych miejsc w mieście

"Okno życia" to specjalne miejsce, w którym matka niechcąca lub niemogąca się opiekować noworodkiem, może anonimowo i bezpiecznie go pozostawić. Z niego dziecko trafia do ośrodka adopcyjnego, za którego pośrednictwem znajdowani są dla niego rodzice. W Polsce jest ponad 60 "okien życia". W większości przypadków prowadzą je instytucje kościoła katolickiego.

W Toruniu "Okno życia" zostało otwarte w 2009 roku na starówce — przy ulicy Rabiańskiej. Powstało przy domu zakonnym sióstr elżbietanek. Po 13 latach lokalizacja toruńskiego "okna życia" została zmieniona. W piątek 22 kwietnia zostało oficjalnie otwarte na tyłach budynku Toruńskiego Centrum Caritas przy Szosie Bydgoskiej. "Okno życia" w nowym miejscu poświęcił ordynariusz toruński biskup Wiesław Śmigiel.

- Przez lata zmieniła się sytuacja na toruńskiej starówce - mówił biskup Śmigiel podczas uroczystości. - Panuje na niej większy ruch turystyczny. Prawie cała starówka jest monitorowana przez kamery. Trudno więc zapewnić dyskrecję. W nowej lokalizacji "okno życia" jest nadal w mieście, ale jednak na uboczu.

- Zapewniamy ciche, bezpieczne miejsce - dodał ks. Daniel Adamowicz, dyrektor Caritas Diecezji Toruńskiej.

W nowej lokalizacji opiekę nad toruńskim "oknem życia" sprawują siostry pasterki od Opatrzności Bożej pracujące w Centrum Caritas.

- Będziemy cały czas czuwać. Gdy tylko w "oknie życia" odezwie się dzwonek sygnalizujący jego otwarcie, dyżurująca siostra musi natychmiast przy nim być i zaopiekować się dzieckiem. Niedługo potem zostanie ono przekazane do ośrodka adopcyjnego — wyjaśniała siostra Gracjana Zborała, matka przełożona Zgromadzenia Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej.

Przez 13 lat funkcjonowania "okna życia" w Toruniu trafiło do niego dwoje dzieci.

- To było dwóch chłopców: trzymiesięczny Kacperek i roczny Robert — mówi Grażyna Godlewska dyrektor Diecezjalnego Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego. - Pierwszy z nich trafił do "okna życia" w 2014 roku, drugi — w 2015 roku. Potem obaj znaleźli nowe rodziny. Był też Franek pozostawiony w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, pod plakatem naszego ośrodka. W tym przypadku procedura wyglądała inaczej. Nie udało się odnaleźć mamy dziecka i nową tożsamość nadał mu sąd.

-Będziemy się modlić, by jak najmniej dzieci trafiło do "okna życia". Jednak w wyjątkowej sytuacji, gdy kobieta znajdzie się w trudnej sytuacji, gdy nie będzie miała wsparcia i odwagi, stanie się ono oknem nadziei. Tu dziecko dostanie szansę na ocalenie życia, a jego mama na zachowanie godności — dodał biskup Śmigiel.

Otwarcie „okna życia” w naszej galerii!

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu