Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZGM zachęca do przenosin tych lokatorów, którzy nie radzą sobie z płaceniem czynszu

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Sławomir Kowalski
Są chętni spłacić czyjeś zadłużenie, bo podoba im się na przykład lokal z CO, którego sami nie mają. W zeszłym roku miasto odzyskało w ten sposób 80 tysięcy złotych.

Dział windykacji ZGM chwyta się różnych sposobów, by zmniejszyć zadłużenie gminnych lokatorów i nie dopuszczać do nowego. Są efekty tych działań, o których piszemy na stronie pierwszej.

- Jednym ze sposobów na rozwiązanie problemu zadłużenia mieszkania jest jego zamiana. Mamy własne wewnętrzne biuro zamiany mieszkań. Niejednokrotnie już zdarzało się, ze ktoś decydował się zamienić na „M” z zadłużonym lokatorem i spłacić jego należności. Dlaczego? Bo na przykład ten lokal miał centralne ogrzewanie albo atrakcyjniejszy dla kogoś metraż czy lokalizację. Tylko w ubiegłym roku za sprawą zamian z lokatorskiego zadłużenia spłacono 80 tys. zł - mówi Karolina Wojciechowska, rzeczniczka ZGM.

Kolejny już rok lokatorzy mają szanse odpracowywać swoje długi przy pracach porządkowych i remontowych. W 2013 roku mieszkańcy odpracowali 163 tys. zł. Rok później - już 182 tys. zł. Ponieważ praktyka się przyjęła, suma w bieżącym roku powinna być jeszcze wyższa.

Do najdrastyczniejszych sposobów walki z dłużnikami z pewności należy odcinanie ogrzewania. ZGM pewnie robiłby to jeszcze częściej, ale po prostu nie jest to możliwe w przypadku każdego z jego budynków. Daje się to technicznie wykonać w blokach przy ul. Olsztyńskiej i tutaj zakład ziębił lokatorów już dwukrotnie: zimą 2013 i 2014 roku. Przyłączenie ciepła uzależniał od spłaty przynajmniej części zaległości.

- Poza tym, wobec dłużników stosujemy standardowe procedury, spotykane też w spółdzielniach mieszkaniowych czy wspólnotach. To rozmowa, negocjacje, pisemne upomnienia i wezwania do zapłaty, a ostatecznie - sądowe nakazy zapłaty i egzekucje komornicze
- wylicza Karolina Wojciechowska.

Lokatorzy gminni, szczególni ci z mieszkań socjalnych, to najczęściej osoby, które już gdzieś (np. w spółdzielniach) narobiły długów i w ten sposób trafiły do gminnego „M”. Windykowanie od niech należności stopniem trudności nie jest porównywalne z windykacją wobec lokatorów spółdzielczych czy wspólnotowych. Tam jednak dominują długi krótkoterminowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska