Złomiarze znów atakują na ulicach

Toruń rozkopany jest w kilku miejscach, a na wytyczonych w związku z tym objazdach robi się niebezpiecznie. Złomiarze kradną bowiem znaki drogowe.

<!** Image 2 align=left alt="Image 6663" >Problem sygnalizują firmy prowadzące remonty toruńskich ulic. Zniknęło wiele znaków z tych dróg, jak również z tras objazdowych, wytyczonych na czas prowadzenia robót. Taka sytuacja miała miejsce na ulicach Skłodowskiej-Curie i Żółkiewskiego, gdzie prace prowadzi Przedsiębiorstwo Robót Drogowych. Ta firma ustawiła również tymczasowe oznakowanie na czas prac na ulicy Poznańskiej.

Własne śledztwo

– Na Poznańskiej pod koniec września zginęło nam dziewięć znaków – wylicza Lila Marszałkowska z PRD. – Odzyskaliśmy jedynie osiem tarcz, na których malowane są znaki. Były porozrzucane po okolicy. Złodziejom przede wszystkim zależało na metalowych słupkach.

Słupki zginęły również z tymczasowego oznakowania na ulicy Skłodowskiej-Curie. Były częścią tzw. skrajni drogowych ustawianych na czas remontu na brzegach jezdni.

– Tu straciliśmy 17 słupków. Okradzione zostały także skrajnie ustawione na ulicy Żółkiewskiego – dodaje Lila Marszałkowska.

Firma we własnym zakresie przeprowadziła śledztwo. Pracownicy znaleźli słupki w jednym ze skupów złomu.

– Otrzymaliśmy zgłoszenie o kradzieży znaków na ulicy Poznańskiej – mówi aspirant Sławomir Pawłowski z komisariatu Toruń-Podgórz. – Zostanie w tej sprawie wszczęte postępowanie.

Może być niebezpiecznie

Firma PRD obawia się teraz o oznakowanie objazdu wytyczonego przez poligon na Podgórzu. Obowiązuje on od wczoraj w związku z budową trasy średnicowej. Policja zapewnia, że zwróci uwagę na to odludne miejsce. Tym bardziej, że dziennie będą przejeżdżać tędy setki samochodów. Brak znaków może spowodować niebezpieczeństwo.

– Niebezpiecznie jest w takiej sytuacji choćby dla ekip prowadzących prace remontowe – podkreśla Andrzej Dyjasek, zastępca naczelnika sekcji ruchu drogowego toruńskiej policji. – Brak znaków sprawia, że kierowca nie jest przygotowany na zmiany. W ubiegłym roku, w czasie prac na drodze na Warszawę w Lubiczu doszło z takiego powodu do kolizji. Kierowcy wpadali do głębokiego wykopu.