Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znowu feralny początek

Karol Piernicki
Po raz drugi z rzędu piłkarze Olimpii stracili w meczu wyjazdowym bramkę w pierwszych minutach spotkania. W Niecieczy przegrali 0:2 z Termaliką Bruk-Betem.

Po raz drugi z rzędu piłkarze Olimpii stracili w meczu wyjazdowym bramkę w pierwszych minutach spotkania. W Niecieczy przegrali 0:2 z Termaliką Bruk-Betem.

<!** Image 2 align=none alt="Image 189111" sub="Dariusz Kłus (w biało-zielonej koszulce) zarobił w Niecieczy żółtą kartkę i będzie musiał odpoczywać w środę
w spotkaniu przeciwko Olimpii Elbląg. fot. Gerard Szukay">Grudziądzanie rozpoczęli spotkanie z powracającymi do składu kartowiczami Jarosławem Białkiem i Januszem Dziedzicem. Na ławce usiedli Paweł Griszok i grający słabo w ostatnim spotkaniu Piotr Ruszkul. Miejsce w pierwszej jedenastce wywalczył przeważnie rezerwowy wiosną Jakub Cieciura.

Dwa tygodnie temu grudziądzan, na początku wyjazdowego meczu z Piastem Gliwice, pogrążył Ruben Jurado.

Tym razem, w drugiej minucie spotkania, Michała Wróbla pokonał Dariusz Pawlusiński, który uderzył w górny róg bramki z kilkudziesięciu metrów.

- Znowu było tak, że za krótko wybiliśmy piłkę, nikt do niej nie dobiegł, a Pawlusiński jest przecież znany z mocnego uderzenia z dystansu - mówi Paweł Grzybek, kierownik Olimpii Grudziądz. - Wyszedł mu ładny strzał, przy którym nasz bramkarz nie miał żadnych szans. Od tej pory Termalika cofnęła się.

<!** reklama>Grudziądzanie próbowali szybko odrabiać straty. Bardzo dobrą okazję miał Adrian Frańczak, ale strzelił prosto w Sebastiana Nowaka. Bramkarz miejscowych był jednym z bohaterów spotkania, jednak grający po drugiej stronie boiska Wróbel także pewnie bronił strzały zawodników Termaliki. Szczególnie aktywny w ich oddawaniu był w początkowej fazie spotkania Jakub Biskup.

Po nieco 30 minutach gry, po rzucie różnym, piłkę wewnętrznym podbiciem uderzył Marcin Staniek, a ta lobem zmierzała w kierunku okienka bramki Nowaka. Ten po raz kolejny wykazał się znakomitą formą i mocno wyciągnięty, końcami palców, wybronił uderzenie grudziądzkiego obrońcy.

Po zmianie stron trener Marcin Kaczmarek wprowadził na plac gry Pawła Griszoka, który wniósł sporo ożywienia w poczynania przyjezdnych.

- Nasz zawodnik dryblował, mijał dwóch, trzech obrońców, próbował dośrodkowywać i strzelać - wylicza Paweł Grzybek. - Kilka razy zagrał bardzo dobrze, ale czegoś ciągle brakowało. Bramka Termaliki była tego dnia zaczarowana. Nie było to wprawdzie oblężenie Częstochowy, ale swoje okazje do wyrównania mieliśmy.

Kilka razy piłka zmierzała wzdłuż bramki Nowaka, jednak brakowało skutecznego zamknięcia akcji. Grudziądzanie mieli w drugiej połowie znaczną przewagę, a gospodarze, schowani za podwójną gardą, czyhali na kontry. Te, im bliżej końca spotkania, wyprowadzali coraz częściej.

Po jednej z nich, w 90. minucie w sytuacji sam na sam z Wróblem znalazł się Emil Drozdowicz, który ustalił wynik spotkania na 2:0.

Porażka Olimpii oznacza, że grudziądzanie nadal pozostają w trudnej sytuacji, ale swoje mecze przegrały w weekend także płocka Wisła i Dolcan Ząbki. W środę „biało-zieloni”, bez ukaranych za żółte kartki w Niecieczy Adriana Frańczaka i Dariusza Kłusa, zagrają na własnym boisku ze zdegradowaną już Olimpią Elbląg.

Wynik

  • Termalica Nieciecza - Olimpia 2:0 (1:0)
  • 1:0 D. Pawlusiński (2), 2:0 E. Drozdowicz (90)
  • Olimpia: Wróbel (żk) - Kowalski, Dąbrowski, Staniek, Abramowicz - Frańczak (żk; 83, Kościukiewicz), Kłus (żk), Białek (76, Ruszkul), Cieciura (46, Griszok), Dziedzic - Cieśliński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska