Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"žSpięty" i jego koledzy z nowym albumem w Toruniu

Katarzyna Kabacińska
Nowa płyta zespołu Lao Che miała być ścieżką dźwiękową do filmu, który w końcu nie powstał. Szczęśliwie, po projekcie została muzyka.

Nowa płyta zespołu Lao Che miała być ścieżką dźwiękową do filmu, który w końcu nie powstał. Szczęśliwie, po projekcie została muzyka.

<!** Image 3 align=none alt="Image 198603" sub="Lao Che podczas występu w Grudziądzu. Fot. Anita Etter">

Członkowie zespołu Lao Che mogą sobie dziś gratulować, że nie byli przesadnie wylewni, informując dziennikarzy o pracy nad piątym albumem. W jednym z wywiadów żartowali, że wprawdzie reżyserem nie będzie Pasikowski, ale ktoś o równie znanym nazwisku. <!** reklama>

Tymczasem - z przyczyn niezależnych od zespołu - pomysł jednoczesnego kręcenia filmu i nagrywania płyty spalił na panewce. Dobrze więc, że Hubert „Spięty” Dobaczewski - co podkreślał w rozmowie z „Gazetą Płocką” - od początku uważał, iż scenariusz filmu nie musi być uzależniony od tekstów na nowej płycie i odwrotnie.

- To będą dwie rzeki, przenikające się, ale nieprzeszkadzające sobie nawzajem - mówił. I w obliczu niepowodzenia planów filmowych ten zamysł pozwolił na wydanie samej płyty. „Soundtrack”, bo taki tytuł nosi piąty album w dyskografii zespołu, od kina jednak nie ucieka. Inspiracje muzyką filmową przetrwały i wyrażają się w bogactwie gatunków muzycznych, jakie serwuje nam tu Lao Che. Po płycie z 2010 r. „Prąd stały/prąd zmienny”, gdzie prym wiodła elektronika, „Soundtrack” zaskoczy eksplozją rocka, funky i hip-hopu.

„Spięty”, Rafał Borycki, Mariusz Denst, Maciej Dzierżanowski, Michał Jastrzębski i Filip Różański chórem podkreślają, że album nie miał żadnego konceptu (z czego zespół był ongiś znany) ani sztywnych ram gatunkowych. Zapanować nad nim wszakże trzeba było i za ostateczne brzmienie płyty odpowiada producent Eddie Stevens, klawiszowiec z brytyjskiej formacji Moloko. Muzycy z Płocka nie kryją, że to była wielce inspirująca współpraca, ale - nie ma obaw - zespół Lao Che pozostał sobą.

  • Niedziela, 28 października, godz. 20, klub „Lizard King”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska