Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żurawie mandżurskie w toruńskim Ogrodzie Zoobotanicznym

Justyna Wojciechowska-Narloch
Lemury katta, które zamieszkały w Toruniu w 2013 roku, wciąż są jedną z największych atrakcji ogrodu
Lemury katta, które zamieszkały w Toruniu w 2013 roku, wciąż są jedną z największych atrakcji ogrodu Sławomir Kowalski
Ponad 83 tys. zwiedzających, 6,1 tys. uczniów na zajęciach, kolejne pozyskane do hodowli gatunki, skrajnie zagrożone wyginięciem i baby boom - tak w dużym skrócie wyglądał 2015 rok w toruńskim zoo. A plany na przyszłość są imponujące.

[break]
Ogród na Bydgoskim Przedmieściu w ostatnich latach zmienił się nie do poznania. Stało się tak za sprawą miejskich pieniędzy i sporych unijnych funduszy.

Po pierwszym etapie rewitalizacji nowy blask zyskały zwierzęce wybiegi, powstała mała architektura (plac zabaw, altana) i tak lubiana przez odwiedzających wyspa lemurów wraz z ich domkiem.

Strażacy na szkoleniu

O tym, że w toruńskim zoo dobrze się dzieje, świadczą liczby. W tej chwili obszar ogrodu zamieszkuje 255 sztuk zwierząt, reprezentujących 87 gatunków. Imponująca jest też liczba uczniów, którzy przez minione 12 miesięcy wzięli udział w zajęciach dydaktycznych, organizowanych w zoo. Przez ich najróżniejsze formy przewinęło się ponad 6,1 tys. dzieci i młodzieży.

- Nasze priorytety to hodowla zwierząt rzadkich, zagrożonych wyginięciem i działalność edukacyjna. Prowadzimy zajęcia nie tylko dla uczniów, ale również dla nauczycieli. W 2015 roku szkolili się u nas nawet strażacy, m.in. w kwestii postępowania z gadami - opowiada Beata Gęsińska, dyrektorka Ogrodu Zoobotanicznego. - Podsumowując minione 12 miesięcy mogę tylko wyrazić zadowolenie, bo udało się nam zrealizować wszystkie plany inwestycyjne i hodowlane. Za sukces uważamy pozyskanie lwiątek złotogłowych, miniaturowych małpek, na których hodowlę w Toruniu musiał się zgodzić rząd Brazylii, skąd one pochodzą.

Za sukces uważamy pozyskanie lwiątek złotogłowych, na których hodowlę musiał się zgodzić rząd Brazylii. - Beata Gęsińska

Oprócz wspomnianych już lwiątek, w ogrodzie pojawiły się takiny miszmi (kopytne pochodzące z Himalajów), rysie karpackie, puszczyki mszarne (drapieżne sowy o niesamowitym wyglądzie), turako angolskie (endemiczne ptaki, których pióra zawierają zielone i czerwone barwniki niespotykane u żadnych innych zwierząt) i bazyliszki płatkogłowe (gady w naturze występujące w Hondurasie i Panamie). Nowa jest też samica osła, więc i w tym przypadku są szanse na przychówek.

I jeśli już mowa o nowych zwierzętach, to żadną miarą nie można pominąć urodzeń, które miały miejsce w 2015 roku. Wkrótce pierwsze urodziny obchodzić będzie Miecio, alpaka, która przyszła na świat 1 stycznia. I jeszcze karakale, 4 markury turkmeńskie, 10 boa madagaskarskich, agamy błotne, arui, kozy miniaturowe i damy niebieskobrzuche.

Przewodnik w telefonie

W mijającym roku udało się też przebudować wybieg żubrów tak, aby spełniał on warunki potrzebne takinom. Nowe woliery dostały także sowy. Te, w których mieszkały dotychczas, nie nadawały się już do użytku.

- Mieliśmy też sporo imprez. Jedną z najważniejszych był zjazd dyrektorów ogrodów zoologicznych. Goście bardzo wysoko ocenili funkcjonowanie naszego zoo - wspomina Beata Gęsińska. - Odbywały się u nas festyny, kiermasze ogrodnicze, wystawy, w tym bardzo ciekawa roślin owadożernych. W naszej galerii mieliśmy aż 8 ekspozycji. Organizowaliśmy także konkursy i obserwacje przyrody, m.in. motyli nocnych.

Ważną rzeczą jest też przystąpienie toruńskiego ogrodu jako drugiego w Polsce (po Płocku) do aplikacji mobilnej PointFinder. Służy ona zwiedzającym jako nowoczesny przewodnik. Interaktywna mapa pozwala gościom zaplanować zwiedzanie oraz umożliwia szybkie dotarcie do każdego zakątka ogrodu, a zwiedzającym spoza Torunia - dotarcie do samego zoo.

Pawilon z owadami

Imponująco wyglądają też plany na przyszły rok i najbliższe lata. Trwają już prace projektowe nad kolejnym etapem rewitalizacji ogrodu. Ma ona zostać sfinansowana w dużej mierze z funduszy unijnych.

- Chcielibyśmy zbudować pawilon z dużą kolekcją bezkręgowców - owadów i owadożernych. Miałby on mieć duży zewnętrzny wybieg dla mrówkojadów. Wewnątrz byłaby stała ekspozycja roślin owadożernych - opowiada Beata Gęsińska. - Zależy nam na przebudowie wybiegów dla zwierząt górskich i zbudowanie woliery dla żurawi mandżurskich, które chcemy hodować. Wszystkie te inwestycje pozwolą nam uatrakcyjnić ofertę poza sezonem.

W planach jest też utwardzenie alejek. Natomiast w połowie przyszłego roku ogród zostanie przystosowany do potrzeb osób niewidomych i słabowidzących. Projekt sfinansowany zostanie z budżetu partycypacyjnego.

Planowane zmiany nie wpłyną na ogrodowe priorytety - nadal będzie to hodowla zwierząt zagrożonych wyginięciem i objętych programami ochrony oraz działalność dydaktyczna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska