Spodziewał się Pan, że ministerstwo wstrzyma proces zmian nazw podtoruńskich węzłów autostradowych?
Szczerze mówiąc, kiedy składałem kolejne już oświadczenie ws. zmiany nazw węzłów na A1 wokół Torunia, spodziewałem się raczej otrzymać odpowiedź, która będzie precyzowała ostateczną datę operacji. Niestety, odpowiedź Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa nie dość, że nie wskazuje precyzyjnie, kiedy proces zmiany nazw zostanie zakończony, to jeszcze nasuwa więcej pytań i wątpliwości.
Zobacz także:Toruń. Nie będzie zmian nazw węzłów autostradowych?
Jakich?
Po pierwsze - co mają znaczyć ponowne, ministerialne konsultacje w tej sprawie? Mają ocenić zasadność projektu? Czyżby ministerstwo zamierzało wycofać się z planu zmiany nazw pozostałych dwóch węzłów? Powoli zaczynam powątpiewać w dobrą wolę ministerialnych urzędników, którzy ewidentnie chcą sprawę ważną dla nas - torunian, zamieść pod przysłowiowy dywan.
A jeśli do zmiany nie dojdzie?
Będziemy mieli wówczas do czynienia z kuriozalną sytuacją i bałaganem na autostradzie. Do tej pory zmiany doczekał się tylko jeden węzeł - Toruń Południe. Dwa pozostałe - Turzno i Lubicz, funkcjonują według innego, starego nazewnictwa. Myślę, że Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa zaczyna niebezpiecznie kluczyć w tej sprawie, ryzykując wystawienie na szwank swojej reputacji.
Jakie działania zamierza Pan teraz podjąć w tej sprawie?
Mam zamiar nadal monitorować tą sprawę, mimo urzędniczej nieporadności i braku ewidentnego planu na zakończenie tak prostej, zdawałoby się, czynności, jaką jest wymiana tablic na dwóch węzłach autostradowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
