Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa S10 w Kujawsko-Pomorskiem. Tak kandydaci do sejmiku województwa mówią o inwestycji

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Trasa ekspresowa S10 ma przejmie ruch z owianej złą sławą drogi krajowej nr 10
Trasa ekspresowa S10 ma przejmie ruch z owianej złą sławą drogi krajowej nr 10 Jacek Smarz
Słowa Karoliny Kozłowskiej, z listy Lewicy do sejmiku, to taki łabędzi śpiew walki ekologów o zmianę trasy przebiegu ekspresowej "10"? Wypytaliśmy kandydatów KO, Trzeciej Drogi i PiS-u, co sądzą na ten temat. Z komentarzy wyłania się przekonanie, że na wszelkie zmiany jest już za późno.

- Ta sprawa ma dwie strony. A właściwie więcej - mówi Zbigniew Ostrowski, obecnie wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego i jednocześnie kandydat z numerem 1 na liście Koalicji Obywatelskiej do sejmiku województwa. - Strona prawna jest bezsprzeczna, środowiska, które oprotestowują przebieg drogi, nie zakończyły sukcesem swoich starań o wstrzymanie tej budowy. Druga strona sporu to przede wszystkim harmonogramy i ustalone już plany budowy, które - gdyby zostały zachwiane - przeciągną budowę tego odcinka trasy na kilka lat.

Z kolei, zaznacza Ostrowski, być może najbardziej poruszają go statystyki wypadków na obecnej drodze krajowej nr 10 między Bydgoszczą a Toruniem. Trasa od lat owiana jest złą sławą i nazywa się ją "drogą śmierci. W ubiegłym roku do tragicznych zdarzeń doszło tam kilkadziesiąt razy.

Kandydatka Lewicy upomina się o S10

Temat jednej z największych inwestycji drogowych w Kujawsko-Pomorskiem, czyli trasy S10, wypłynął na wtorkowej konferencji Lewicy w Bydgoszczy. Karolina Kozłowska, która z numerem 1 kandyduje do sejmiku, powiedziała wtedy, że obecnym na przebiegu trasy leśnym źródliskom grozi unicestwienie, kiedy wybudowana zostanie droga ekspresowa.

- My mamy, w jaki sposób inaczej rozbudować drogę S10. Znów jednak brakuje tu woli politycznej. Chcę być głosem, który ochroni te bezcenne tereny – zaznaczała Kozłowska. Podkreśliła również, że jako jedno ze swoich zadań w sejmiku, widzi dążenie do większej ochrony Puszczy Bydgoskiej.

Temat podchwycił Portal Kujawski. Łukasz Religa zapytał, czy taki jest program Lewicy. - Zdaję sobie sprawę, że nieco wydłużona będzie procedura przebudowy drogi, natomiast uważam, że dalekosiężnie będzie to miało ogromne skutki dla ludności, na przykład w kwestii dostępu do wody – mówiła Kozłowska.

Pytany o sprawę Zbigniew Ostrowski z kolei mówi o własnych doświadczeniach z "dziesiątką". W 2019 roku niewiele brakowało, a sam mógłby zginąć na tej drodze. Od tego czasu już nie jeździ południową trasą do Torunia. - Właściwie cudem uniknąłem śmierci. Na drodze wykonywano roboty, pędziła na mnie ciężarówka. Do tej pory jestem wdzięczny temu kierowcy tira, który wtedy skierował pojazd do rowu, żeby mnie nie zabić. Ja takich rzeczy wiele obserwowałem na tej trasie, przez te wszystkie lata, kiedy nią podróżowałem. To jest naprawdę bardzo niebezpieczny odcinek drogi - mówi wicemarszałek.

Ostrowski w ubiegłym roku został wybrany prezesem Stowarzyszenia Drogi Ekspresowej 10. Zrzesza ono prawie trzydzieści samorządów różnego stopnia, od wojewódzkich, poprzez powiatowe i gminne, które są położone wzdłuż "10" od Szczecina do Płońska.

Różne interesy

- Monitorujemy prace na tej drodze i te wszystkie samorządy zabiegają o jak najszybsze finalizowanie tej budowy. To jest też ogromny interes gospodarczy i społeczny dla wszystkich samorządów - mówi kandydat KO do sejmiku. - Znam też plany GDDKiA, która mając na uwadze ochronę źródlisk, zaprojektowała taki przebieg tej drogi, że tereny te będą chronione. Powstaną, między innymi estakady. Są tu dwa interesy społeczne. Jeden dotyczy ludzi, którzy giną na tej trasie, drugi to interes ekologów, walczących o źródliska.

Podaje przykład sprzed około 10 lat, z Francji. - Ekolodzy zablokowali oddanie do użytku nowej autostrady, bo nie powstało tam przejście dla zwierząt. Sfinalizowanie inwestycji wstrzymano na dwa lata, drogowcy zrobili przejście, a potem zainstalowano kamery, które miały rejestrować ruch zwierząt. W ciągu roku dwa razy zwierzyna przechodziła tym przejściem. Nigdy nie będziemy pewni, czy stoimy po słusznej stronie. Ekolodzy też powołują się przecież na interes społeczny.

Według Jarosława Wenderlicha, radnego Bydgoszczy, który jest na pierwszym miejscu na liście PiS-u w okręgu bydgoskim, zabieganie w obecnej sytuacji o zmianę przebiegu S10 jest irracjonalne.

- Pamiętajmy, że to nie sejmik województwa o tym decydował i nie radni sejmiku - podkreśla Wenderlich. - Tu decyzje wydawała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Sprawa była przed sądem administracyjnym. Postanowienie sądu zostało zaskarżone, co do zasady jednak te decyzje zostały utrzymane. Interesem Bydgoszczy jest szybka budowa drogi ekspresowej S10, która połączy Bydgoszcz z Toruniem. Przecież teraz to jest, nie ukrywajmy, droga śmierci. Wiele śmiertelnych wypadków tam się zdarza. Każde wydłużenie terminu budowy to jest - w mojej ocenie - wielka strata dla miasta, dla województwa i dla państwa.

Wenderlich dodaje, że jeszcze jako wiceprzewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów, wraz z ministrem Łukaszem Schreiberem uczestniczyłem w rozmowach w 2020 roku. - Wtedy zapadły ostateczne decyzje, które przedstawił prezydent Andrzej Duda, dotyczące finansowania drogi S10. Pamiętajmy, że wcześniej padały zdania, żeby to przeprowadzić w partnerstwie publiczno-prywatnym. Uważam, że tu już nie ma, co się ociągać. Teraz, jako radny, proponowałem przyjęcie stanowiska Rady Miasta Bydgoszczy w tej sprawie. Niestety, koledzy z Koalicji Obywatelskiej tak je zmienili, że zostało ono upolitycznione. Ale tu juz decyzje zostały podjęte, trzeba je realizować i trzeba iść do przodu - mówi polityk PiS-u.

Radosław Rataj z Polski 2050, który jest numerem jeden na liście Trzeciej Drogi w Bydgoszczy, zaznacza: - Być może trzeba było się skupić na sprawie wcześniej. Pewnych uwarunkowań biologicznych teraz już nie zmienimy, ale można jakoś inaczej zrekompensować ingerencję w naturę na tym odcinku trasy. Mamy przecież specjalistów leśnictwa, przyrody, którzy mogą zadbać o to, by tereny, na których nam szczególnie obecnie zależy, jakoś zabezpieczyć; by zachować ten lokalny mikroklimat przyrodniczy.

- Ufam - dodaje polityk ugrupowania Szymona Hołowni - że na różnych szczeblach decyzyjności odpowiedzialne osoby zrobiły wszystko, by uszanować pewien kompromis w tej sprawie i żeby zrekompensować matce naturze to, co jej zabierzemy. Obowiązują przecież tu przepisy, a inwestycja była konsultowana ze środowiskiem ekologów. Ingerencja w naturę w tym miejscu już jest, ruch pojazdów i tak będzie oddziaływał, ale kraj i województwo musi się rozwijać. Tu chodzi o zwiększenie konkurencyjności, co z kolei wpłynie na spodziewane nowe inwestycje, nie tylko w samej Bydgoszczy.

Sprawa w sądzie i petycja

Przypomnijmy, że Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie wydał wydał już postanowienie, zgodnie z którym, do czasu, aż zostanie rozpatrzona skarga kasacyjna na poprzednie orzeczenie sądu, inwestycja nie będzie mogła być wstrzymana. A o zmianę przebiegu trasy walczyli aktywiści, którzy mieli na uwadze względy ekologiczne, przede wszystkim ochronę źródlisk położonych w Puszczy Bydgoskiej.

Inicjatorami złożenia petycji o zmianę przebiegu ekspresowej "10" na odcinku Bydgoszcz Emilianowo - Solec Kujawski byli Renata Włazik i Daniel Kaszubowski z Bydgoszczy Razem. "Składamy petycję w sprawie zmiany przebiegu trasy na odcinku S-10 Bydgoszcz Emilianowo – Solec Kujawski na wariant optymalny, opracowany przez specjalistów (tzw. wariant ECO).

S10 na tym odcinku ma biec estakadą na podmokłych terenach społecznicy, o które właśnie upominają się społecznicy. Ich zdaniem ekspresówka może ominąć źródliska i być poprowadzona po terenach leśnych, kilkaset metrów obok. S10 ma powstać do 2026 roku.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sprawa S10 w Kujawsko-Pomorskiem. Tak kandydaci do sejmiku województwa mówią o inwestycji - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska