Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

13,9 procent - taka była w lutym stopa bezrobocia w naszym województwie. To dużo, ale widać też zmiany na lepsze

Lucyna Budniewska
Lucyna Budniewska
Okręgowy inspektor pracy Małgorzata Porażyńska przedstawiła radnym informację o działalności PIP
Okręgowy inspektor pracy Małgorzata Porażyńska przedstawiła radnym informację o działalności PIP Jacek Smarz
W 2015 roku do Państwowej Inspekcji Pracy w regionie zgłoszono 2890 skarg. Pracownicy najczęściej skarżyli się na niewypłacanie wynagrodzenia, zaniżanie wysokości wypłat, sposób zawierania i rozwiązywania umów oraz czas pracy.

[break]
Sytuacji na regionalnym rynku pracy oraz kwestiom przestrzegania prawa pracy poświęcona była wczoraj znaczna część obrad sejmiku województwa.

Stopa bezrobocia w lutym w Kujawsko-Pomorskiem wynosiła 13,9 procent. Nadal jesteśmy w grupie 2-3 województw o najwyższym bezrobociu w kraju. Najlepsza sytuacja panuje w Bydgoszczy, Toruniu, powiecie bydgoskim, a także świeckim i brodnickim. W dużej części województwa, głównie na południu, stopa bezrobocia sięga jednak 20 procent.

PRZECZYTAJ:Apetyt na wielką koalicję - Autor cytatu

Artur Janas, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Toruniu, analizując dane z 2015 roku, widzi jednak pozytywne tendencje.

Zatrudnienie rośnie

- To był jeden z najlepszych okresów po 2000 roku. Mieliśmy jedną z najniższych stóp bezrobocia, najniższą liczbę bezrobotnych, rosło zatrudnienie w przedsiębiorstwach. Główną przyczyną tej pozytywnej zmiany na naszym rynku pracy była korzystna sytuacja praktycznie we wszystkich krajach Unii Europejskiej - podkreśla Artur Janas. - Unia odnotowała nie tylko jedną z najniższych stóp bezrobocia w ostatnim okresie, ale także wykazała się dużą dynamiką spadku bezrobocia. To miało wpływ na sytuację w Polsce i w naszym regionie.

Pozytywnym wskaźnikiem jest spadek liczby zapowiedzi zwolnień grupowych i liczby osób, których dotyczą. - Artur Janas, dyrektor WUP

Drugim czynnikiem poprawy zdaniem dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy był wzrost popytu na pracowników na rynku regionalnym i lokalnym, a trzecim głęboka interwencja środkami publicznymi i programami rynku pracy.

- Skala tej interwencji była jedną z najwyższych w ostatnich latach. Aktywność urzędów pracy z jednej strony cieszy, ale z drugiej wszystko to opiera się na środkach publicznych i nie do końca odzwierciedla realną sytuację w gospodarce. Wolelibyśmy, aby zamiast interwencji było więcej realnego popytu na pracowników ze strony przedsiębiorstw - podkreśla Artur Janas.

W ostatnim roku wzrosło zatrudnienie w większość sektorów, m.in. transporcie, logistyce, przemyśle, a nieznacznie spadło w budownictwie.

Może być jeszcze lepiej

Ze względu na prognozowaną niezłą koniunkturę w krajach Unii i Polsce, w ciągu najbliższych dwóch lat sytuacja na rynku pracy może być jeszcze lepsza. Już dzisiaj pozytywnym wskaźnikiem jest spadek liczby zapowiedzi zwolnień grupowych i liczby osób, których one dotyczą.

- Zgodnie z przewidywaniami demografów do 2020 roku ubędzie osób w wieku produkcyjnym, co oznacza, że idą lepsze czasy dla tak zwanych trudnych grup na rynku pracy - na przykład kobiet, osób starszych, niepełnosprawnych. Łatwiej będzie im znaleźć zatrudnienie - przewiduje dyrektor Janas. - Z drugiej strony może to oznaczać wzrost liczby osób sprowadzanych do pracy w Polsce z Ukrainy i innych państw. W 2015 takich potwierdzeń gotowości zatrudnienia cudzoziemców było blisko 30 tysięcy. Zaczyna pojawiać się u nas zjawisko znane już w innych krajach Europy, gdzie my z kolei wypełnialiśmy luki, gdy brakowało lokalnych pracowników.

Nie wszyscy płacą na czas

Problemów nie brakuje także wśród osób już zatrudnionych.

W 2015 roku do Państwowej Inspekcji Pracy w województwie kujawsko-pomorskim zgłoszono 2890 skarg. - Najczęściej pracownicy skarżyli się na niewypłacanie wynagrodzenia, zaniżanie wysokości wynagrodzenia, ale także na kwestie związane z nawiązywaniem i rozwiązywaniem stosunku pracy i czasem pracy - wymienia okręgowy inspektor pracy Małgorzata Porażyńska.

- Jeżeli chodzi o niewypłacanie wynagrodzeń, inspektorzy pracy wydali 314 decyzji na kwotę ponad 6 milionów złotych. Stosowali również środki prawne w postaci wystąpień, wniosków, a także polecenia dotyczące wypłaty wynagrodzeń. Te zrealizowane zostały już podczas kontroli i opiewały na kwotę około miliona złotych. Zdaniem Małgorzaty Porażyńskiej, łamanie przepisów częściowo wynika z braku płynności finansowej, ale także z szukania oszczędności przez pracodawców. - Niestety, ciągle jeszcze mamy do czynienia z takimi pracodawcami, którzy notorycznie naruszają przepisy prawa.

Tragedie na rusztowaniu

Najbardziej drastyczne przypadki? W jednej z firm stwierdzono np., że nie została wykonana decyzja inspektora o poddaniu pracownika badaniom lekarskim. Pracownik, będący osobą niepełnosprawną, uległ wypadkowi przy pracy.

Niestety, z 19 do 34 wzrosła w ubiegłym roku liczba wypadków śmiertelnych przy pracy. Były to między innymi upadki z wysokości oraz porażenia prądem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska