17-latek z gminy Lubicz, który chciał kupić motocykl od mieszkanki Osieka, okazał się złodziejem

Kilka dni temu do dyżurnego policji w komisariacie w Lubiczu zgłosiła się 34-letnia kobieta z Osieka nad Wisłą, której skradziono crossowy motocykl marki „Yamaha”.

Kobieta zamieściła wcześniej w jednym z internetowych portali ogłoszeniowych anons o jego sprzedaży. Skontaktował się z nią mężczyzna, który twierdził, że chce kupić jednoślad. Przyjechał do niej do Osieka i po obejrzeniu motocykla poprosił o wypróbowanie go podczas krótkiej przejażdżki.

„Kupiec” uciekł

„Kupiec” już nie wrócił, a kobieta poszła do komisariatu i podała rysopis złodzieja. To między innymi dzięki niemu policjanci ustalili podejrzanego. To 17-letni mieszkaniec gminy Lubicz, którego zatrzymano w jednym z domów w Szembekowie.

Kryminalni ustalili także, że prawdopodobnie nie jest to jedyna kradzież, jaką ma na sumieniu.

Działając w taki sam sposób jak w Osieku, miał ukraść hondę w Ciechocinie, w pobliżu Goluba-Dobrzynia. W tym przestępstwie pomagał mu inny 17-latek z gminy Obrowo. On także został zatrzymany.

- Podejrzani usłyszeli już zarzuty popełnienia obu kradzieży. Grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności. Policjanci odzyskali skradzione motocykle, które zwrócono właścicielom - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji.

Ograniczone zaufanie

Policjanci cały czas apelują o stosowanie ograniczonego zaufania w stosunku do nieznajomych, których spotyka się przy różnych życiowych okazjach. Pozwoli to uniknąć wielu nieprzyjemności.

Wciąż są tacy, którzy bez skrupułów wykorzystują chęć niesienia bezinteresownej pomocy innym. Jak kobieta z dzieckiem na ręku, która zapukała do domu małżeństwa pod Golubiem-Dobrzyniem. Opowiedziała dramatyczną historię o tym, że musi jechać z dzieckiem do lekarza do Bydgoszczy, ale nie ma pieniędzy na bilet. Małżonkowie nie tylko sfinansowali jej podróż, ale jeszcze przygotowali drobny posiłek na drogę.

Kiedy kobieta wyszła, okazało się, że zabrała z tego domu również portfel z dokumentami i pieniędzmi. Została na szczęście zatrzymana.