W listopadzie 2015 roku jedna z podtoruńskich spółek zajmująca się przetwórstwem i handlem tworzywami sztucznymi zatrudniła oskarżonego jako swojego przedstawiciela handlowego. Zajmował się on pozyskiwaniem nowych klientów, negocjowaniem z nimi warunków współpracy oraz utrzymywaniem z nimi dalszych kontaktów. W związku z takim zakresem obowiązków Radosław S. podpisał w momencie zatrudnienia zobowiązanie o zakazie nieuczciwej konkurencji oraz zobligowany został do zachowania tajemnicy zawodowej i poufności.
Zobacz także: Licytacje komornicze 2020: nieruchomości w Kujawsko-Pomorskiem. Co i za ile można wylicytować? Styczeń i luty 2020 r.
Po spełnieniu tych formalności Radosław S. uzyskał dostęp do stosowanych w spółce cen, upustów, zasad i technik sprzedaży. Według Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód złamał on podpisane zobowiązania, ponieważ nie tylko przesłał na swój prywatny adres bazę klientów spółki, recepturę na oferowany produkt oraz jego kartę, ale potem zaczął to wszystko wykorzystywać do własnych celów.
Jak ustalili śledczy, Radosław S. z klientami się kontaktował, ale już w imieniu dwóch innych firm. Jedna z nich należała do ówczesnej konkubiny. Oferował im taki sam produkt, jak spółki, w której był zatrudniony. W ten sposób straciła ona kilkunastu klientów, którzy od listopada 2016 zaczęli kupować u konkurencji.
- W ten sposób Radosław S. doprowadził do powstania u swojego pracodawcy poważnej szkody z tytułu utraconej korzyści w postaci marży ze sprzedaży w wysokości nie mniejszej niż 389 tysięcy złotych. Do tych strat by nie doszło, gdyby dotychczasowi klienci spółki nabywali towar u niej, a nie w podmiotach zarekomendowanych przez Radosława S. – mówi Andrzej Kukawski rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
29-latkowi postawiono między zarzut z artykułu 266 Kodeksu karnego. Mówi on o tym, że „kto wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie zobowiązaniu, ujawnia lub wykorzystuje informację, z którą zapoznał się w związku z pełnioną funkcją, wykonywaną pracą, działalnością publiczną, społeczną, gospodarczą lub naukową, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Zobacz także: Gwara toruńska. Najtrudniejsze słowa, którymi mówiono w Toruniu. Czy je znasz? [QUIZ]
W lipcu 2017 roku oszukiwana firma rozwiązała umowę o pracę z Radosławem S. Przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się on do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił złożenia wyjaśnień. Nie był karany. O jego winie orzeknie Sąd Rejonowy w Toruniu.
Powrót Pomorza i Kujaw do Wolnej Polski - wideo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?