Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3 pielęgniarki, które zmarły na koronawirusa, odznaczone. Co z rentami dla ich rodzin?

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Katarzyna Zawada z Torunia, Grażyna Krawczyk z Kozienic i Dorota Głuchowska z Zawiercia - to trzy pielęgniarki, które zmarły na koronawirusa. Pośmiertnie zostały odznaczone statuetkami. Co z rentami specjalnymi dla ich rodzin?

Pielęgniarki to najliczniejsza grupa zawodowa narażona na niebezpieczeństwo. O tym, że może być to niebezpieczeństwo śmiertelne świadczy tragiczna historia Katarzyny Zawady, pielęgniarki ze szpitala zakaźnego w Toruniu i dwóch innych - podkreśla Tomasz Krzysztyniak, przewodniczący Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Toruniu.

Polecamy

Jak przekazuje samorząd pielęgniarski, w Polsce zakażeniu koronawirusem uległo już 251 pielęgniarek. Trzy zmarły.

Trzy pielęgniarki, trzy dramaty

Pierwszą zmarłą polską pielęgniarką z powodu COVID-19 była Grażyna Krawczyk z Kozienic (woj. mazowieckie). W wielkanocny poniedziałek wieczorem kobieta pojechała na swój dyżur do Szpitala Powiatowego w Kozienicach. Kiedy następnego dnia zasłabła podczas wykonywania obowiązków służbowych, zdecydowano o pozostawieniu jej na oddziale.

Pani Grażynie trzykrotnie wykonano test na obecność koronawirusa i dopiero ostatni wynik okazał się pozytywny. Lekarz prowadzący uznał, że najlepiej będzie przetransportować ją do jednoimiennego szpitala zakaźnego w Warszawie. Niestety, w trakcie transportu doszło do drastycznego załamania stanu zdrowia pielęgniarki. Mimo godzinnej reanimacji, Grażyna Krawczyk zmarła. Miała 59 lat. To był 21 kwietnia.

Do kolejnej tragedii doszło na początku maja. 5 maja szpital w Zawierciu poinformował ze smutkiem o śmierci swojej pielęgniarki Doroty Głuchowskiej. Kobieta była zarażona koronawirusem i przez dwa tygodnie walczyła o życie w szpitalu we Wrocławiu. Niestety, walkę tę przegrała, choć starano się ze wszystkich sił ocalić jej życie.

1 miliard 399 milionów złotych dochodów, nieco ponad półtora miliarda złotych wydatków, w tym ponad 320 milionów złotych na inwestycje. Tak wciąż jeszcze prezentują się najważniejsze liczby budżetu Torunia na  2020 rok. W związku z pandemią listy dochodów i wydatków ulegną dość poważnym zmianom. Dochody już maleją, a wydatki będzie trzeba przyciąć, chociaż będzie to bardzo trudne, ponieważ większość to wydatki sztywne. Na co wydamy najwięcej?>>>>>>>CZYTAJ DALEJ

Największe wydatki z toruńskiego budżetu. Część z nich padni...

"Będąc na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem, poniosła najwyższą cenę. Do końca żywiliśmy nadzieję, że wygra tę walkę. Zdecydowaliśmy się otoczyć panią Dorotę opieką w ośrodku o najwyższym stopniu referencyjności i możliwościach terapii, których jako szpital powiatowy nie mogliśmy wdrożyć. Lekarze z wrocławskiego szpitala bez wahania odpowiedzieli na naszą prośbę i przez niemal dwa tygodnie nie ustawali w wysiłkach, aby pokonać chorobę. Wiemy, że zrobili wszystko, co było w ludzkiej mocy" - podkreślił w komunikacie szpital w Zawierciu.

Trzecią zmarłą pielęgniarką była 52-letnia Katarzyna Zawada z Torunia, która praktycznie całe swoje życie zawodowe związana była z miejscowym szpitalem zakaźnym. Pracowała tutaj od lat 80. "Niezwykle oddana pracy i pacjentom, serdeczna, wyjątkowa" - tak wspominają ją koleżanki i koledzy. Torunianka zmarła w jednoimiennym szpitalu zakaźnym w Grudziądzu.

Są odznaczenia. Będą renty?

"Przywrócić cierpiącym nadzieję" - to nazwa odznaczenia w formie statuetki, którymi pośmiertnie odznaczone zostały trzy zmarłe pielęgniarki. Taką uchwałę podjęła 18 maja Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych. To piękny gest, zgodny z oczekiwaniami środowiska medycznego.

Jest też jednak sprawa przyziemna, finansowa, którą z własnej inicjatywy nagłośnił poseł Arkadiusz Myrcha (PO-KO) z Torunia. Zaraz po śmierci toruńskiej pielęgniarki, 12 maja, wystosował drogą elektroniczną wniosek do premiera Mateusza Morawieckiego o przyznanie rodzinie zmarłej Katarzyny Zawady renty specjalnej. Wnioskował w formie tzw. interwencji poselskiej. Po ponad 2 tygodniach poseł nie ma informacji o tym, co się z jego wnioskiem stało. Dziś (01.06) obiecał nam, że dopyta o jego losy. - Muszę się przypomnieć - mówi parlamentarzysta.

Okręgowa Rada Pielęgniarek i Położnych w Toruniu w pełni wniosek popiera i to w odniesieniu do wszystkich zmarłych pielęgniarek. Jak zaznacza jednak jej przewodniczący, pod warunkiem, że spełnione są formalne wymogi (np. wiek dzieci zmarłej).

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska