31-latek często przychodził do tego sklepu w jednej z miejscowości w pobliżu Chełmna. Kupował jakieś drobiazgi. Pojawił się w nim również w ubiegłą środę po południu. Też za coś zapłacił i zaczął rozmawiać z jedyną ekspedientką w sklepie. Chciał pewnie poczekać, aby zostać z nią sam na sam.
I rzeczywiście, kiedy wszyscy inni klienci wyszli ze sklepu, skoczył do drzwi i zamknął je od wewnątrz. Uderzył kobietę i próbował ją obezwładnić, ale na szczęście sprzedawczyni udało się wyrwać napastnikowi i uciec ze sklepu. Mężczyzna zdążył tylko sięgnąć do kasy i zabrać część utargu, a potem sam również wybiegł z budynku.
Sprzedawczyni w szpitalu
Kobieta zdołała szybko zadzwonić na numer alarmowy policji. Między innymi dzięki temu, już po kilkunastu minutach od tego zgłoszenia, podejrzany o napad został zatrzymany. Gdy jechał rowerem obwodnicą Chełmna.
- 31-latek był pod wpływem alkoholu - mówi komisarz Agnieszka Sobieralska, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Chełmnie. - Stwierdzono u niego ponad półtora promila.
Uderzona ekspedientka trafiła na badania do szpitala, ale na szczęście nic poważnego jej się nie stało. Podejrzany został natomiast przewieziony do policyjnego aresztu. Wkrótce usłyszy zarzuty. Jednym z nich będzie też jazda rowerem po pijanemu.
Gdzie część utargu?
Policjanci znaleźli u zatrzymanego tylko część skradzionego utargu. Teraz będą starali się ustalić co mężczyzna zrobił z pozostałą częścią zabranych w sklepie pieniędzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
