Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

87-latek przewrócił się na chodniku. Długo walczył o odszkodowanie

Malgorzata Oberlan
Pan Piotr dwukrotnie upadł na śliskim chodniku przed CH Bielawy.
Pan Piotr dwukrotnie upadł na śliskim chodniku przed CH Bielawy. Sławomir Kowalski
Pan Piotr dwukrotnie przewrócił się na oblodzonym chodniku przed Centrum Handlowym Bielawy. Pozwał do sądu firmę, która miała sprzątać chodniki. Usłyszał, że wieku 87 lat może „od życia oczekiwać tylko mniej, a nie więcej”. I że trzeba go przebadać.

Upadki przed CH Bielawy sprawiły, że ucierpiał bark pana Piotra. Mogły go też psychicznie dobić argumenty wytoczone przez ubezpieczyciela, ale się nie poddał. 23 stycznia br. odniósł zwycięstwo. Sąd Rejonowy w Toruniu przyznał mu pełną rację i zasądził 10 tysięcy zł zadośćuczynienia.

Dotąd sprawny i samowystarczalny senior upadł przed CH Bielawy dwukrotnie. 13 marca 2013 r. zmierzał tamtędy na pętlę autobusową, by pojechać do okulisty. 2 kwietnia tegoż roku poślizgnął się w tej samej okolicy. Znów szedł na autobus. Miał umówioną kontrolną wizytę lekarską. Trafił, ale karetką do szpitala.

Zobacz także: Pijany kierowca potrącił śmiertelnie kobietę w Grzywnie [ZDJĘCIA]

Jak ustalił sąd, w obu wypadkach pan Piotr upadł na nieposypanym niczym, śliskim chodniku, leżącym na terenie CH Bielawy. Miał świadka, był też monitoring. Firma w odpowiedzi na pozew wnioskowała o dokładne przebadanie 87-latka pod katem poczytalności i zmian świadomości. Sugerował, że senior nieostrożnością sam przyczynił się do wypadku. - Nie znam prawa, które ograniczałoby osobie w jakimkolwiek wieku chodzenia do centrum handlowego - odpowiedział pan Piotr.

Sąd też tak uważa. -Nie ma żadnych podstaw dla twierdzenia, iż z uwagi na to, że w chwili zdarzenia miał 87 lat, winien przebywać w domu - orzekła sędzia Magdalena Glinkiewicz.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE >>>>>

Pan Piotr, mimo słusznego wieku, dotąd był sprawny i samowystarczalny. Na zdrowotne perturbacje naraziły go dwa upadki, które opisujemy na stronie pierwszej. Do obu doszło na śliskich chodnikach, leżących na terenie Centrum Handlowego Bielawy.

Winny „brak pokory”?

Jak ustalił Sąd Rejonowy w Toruniu, chodniki w dniach upadku (18 marca i 2 kwietnia 2013 r.) były śliskie i niczym nieposypane. Pan Piotr na skutek upadków odniósł obrażenia prawej ręki i barku.

87-letni torunianin pozwał o zadośćuczynienie firmę, która miała zawartą z CH Bielawy umowę na sprzątanie chodników. Sposób, w jaki ubezpieczyciel odpowiedział na pozew, może budzić oburzenie.

Specjalnie dla naszych Czytelników zebraliśmy zdjęcia najpiękniejszych kotów, które w ciągu ostatnich kilku lat przewinęły się przez wystawy w województwie kujawsko-pomorskim. Zapraszamy do oglądania! Czyż nie są cudowne?Polecamy: Czy jesteś prawdziwym miłośnikiem kotów? [PSYCHOTEST]

Najpiękniejsze koty w regionie [ZDJĘCIA]

„Pozwana spółka wniosła o przesłuchanie powoda w charakterze strony, bowiem przemawia za tym potrzeba oglądu, przy wieku 87 lat, jego sił witalnych i oceny, czy w przedmiotowej sprawie nie doszło do przyczynienia się powoda do powstałych urazów, a nawet swoistego samookaleczenia się wobec braku świadomości, że w pewnym wieku może on, jak każdy inny człowiek, oczekiwać od samego siebie i od życia tylko mniej a nie więcej. Zdaniem pozwanej spółki, powód być może zapomniał o tej maksymie, która jest warunkiem długiego i bezurazowego życia, by funkcjonować w wieku dojrzałym z należytą rozwagą i pokorą dla ograniczeń niesionych latami życia” - czytamy w sadowym opisie sprawy (II Wydział Cywilny SR w Toruniu).

Pan Piotr odpowiedział, że nie zna prawa, które osobie w jakimkolwiek wieku ograniczałoby możliwość wychodzenia do centrum handlowego. Uznał też argumenty wytaczane przez firmę za próbę odwrócenia uwagi od meritum sprawy, czyli nieposypanych chodników.

Sędzia Magdalena Glinkiewicz uznała racje pana Piotra, poparte zeznaniami świadków i opiniami biegłych. Na mocy wyroku z 23 stycznia br. pan Piotr ma otrzymać 10 tysięcy zł zadośćuczynienia. Wyrok jest nieprawomocny.

Jakie kwoty padają?

Sądy w całym kraju przyznają coraz więcej podobnych zadośćuczynienień. Powodem jest m.in. rosnącą świadomość ofiar śliskich chodników, schodów i posadzek.

21 tysięcy 451 złotych - takie odszkodowanie przyznał pani Helenie w ub.r Sąd Rejonowy w Chełmnie. Kobieta poślizgnęła się i upadła (na bok) na nieodśnieżonym chodniku przed samą portiernią chełmińskiego szpitala! Wyrok jest prawomocny.

Zobacz także: Rośnie liczba rozwodów w Kujawsko-Pomorskiem

„Mimo posypania chodnika piaskiem, nie były z niego jednak usunięte zalegające warstwy zmarzłego śniegu, co powodowało powstawanie nierówności i w sytuacji następujących opadów w efekcie śliskość. Wynikało to z braku odpowiedniej liczby pracowników, zajmujących się utrzymaniem porządku na terenie szpitala” - stwierdziła sędzia Ewa Melkowska-Bublik.

20 tysięcy złotych - takie z kolei odszkodowanie przyznał w 2016 roku pani Marii Sąd Rejonowy w Inowrocławiu. Kobieta przewróciła się i połamała na chodniku przy ul. Rotmistrza Pileckiego.

„Chodnik tego sezonu nie był w ogóle odśnieżany” - ustaliła sędzia Agnieszka Henke-Nicewicz.

Po pierwsze, właściciel

Walka o zadośćuczynienie nigdy łatwa nie jest.

- Ustalenie podmiotu odpowiedzialnego za odcinek chodnika, na którym doszło do wypadku, może być trudne. Często bywa, że poszkodowany jest odsyłany od Annasza do Kajfasza. Najlepiej rozpocząć działania od ustalenia właściciela nieruchomości, przy której znajduje się chodnik, i skierować do niego pismo wzywające do zapłaty, licząc na reakcję. Dopiero potem jest czas na drogę sądową - mówi adwokat Kwaśniewski.

PS. Imiona zmienione.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska