Elżbieta Bieńkowska: - Odwracając się do siebie plecami, tylko stracicie. Wiem, co mówię, przerabiałam to na Śląsku - przekonywała podczas wczorajszej konferencji w Bydgoszczy. Czy te słowa przyniosą przełom?
<!** Image 4 align=none alt="Image 187300" sub="Minister Elżbieta Bieńkowska nie przekonała Rafała Bruskiego do koncepcji duopolu Toruń
- Bydgoszcz. Fot.: Tymon Markowski">Debata o metropolii bydgosko-toruńskiej nie przyniosła spodziewanych rezultatów. Nie było kompromisu ani nawet porozumienia, chociaż minister rozwoju regionalnego powiedziała wprost. Bydgoszcz i Toruń muszą działać razem.
Przed wejściem na salę Copernicanum w Bydgoszczy na gości czekali członkowie młodzieżowek (m.in. PiS i SLD), którzy protestowali przeciwko tworzeniu metropolii toruńsko-bydgoskiej. - Nie chcemy, by ktoś narzucał nam kształt, w jakim ma ona powstać – tłumaczyli.
Ich słowa skierowane były przede wszystkim do Elżbiety Bieńkowskiej, minister rozwoju regionalnego, która była zdziwiona panującymi na sali nastrojami.
- Przyjechałam do Bydgoszczy, by dowiedzieć się, o co tu chodzi. Dlaczego jest taki sprzeciw przed wspólnym utworzeniem metropolii? - pytała.
Emocje na bok
Minister przekonywała, że emocje są tu złym doradcą. - Nikt nie będzie niczego narzucał, to Państwo dokonacie wyboru. Jeżeli stworzycie metropolię toruńsko-bydgoską, dołączycie do grona silnych obszarów miejskich w Polsce. Jeżeli zdecydujecie, że każde miasto będzie działać na własną rękę - będziecie w tzw. drugiej grupie. Nikt na siłę nie będzie Państwa fastrygował, jednak rozdzielając się, stracicie - mówiła Elżbieta Bieńkowska.
<!** reklama>O tym, że utworzenie duopolu ma sens, mówił również Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego.
- Ci, którzy dzisiaj chcą storpedować ten pomysł, są nieodpowiedzialni - podkreślał Piotr Całbecki.
Prezydent Michał Zaleski wskazywał z kolei, że już w 2002 roku podpisano nieformalne porozumienie o budowie aglomeracji toruńsko-bydgoskiej. - Ówcześni prezydenci, Roman Jasiakiewicz i Wojciech Grochowski, powiedzieli: tak, robimy aglomerację. Powróćmy dzisiaj do tej koncepcji, bo tylko w ten sposób staniemy się konkurencją dla innych miast.
Słowa przedmówców nie przekonały jednak prezydenta Bydgoszczy, który nie pozostawił wątpliwości co do swojego stanowiska.
Bydgoszcz chce sama
- Czy metropolia bydgosko-toruńska będzie silniejsza od bydgoskiej? Tak. A czy będzie korzystniejsza dla Bydgoszczy? Nie. Wiele decyzji jest dla Bydgoszczy krzywdzących, wiele jest podejmowanych bez naszej wiedzy. Trzeba powiedzieć jasno, proponowany układ jest dla Bydgoszczy niekorzystny i na taki się nie godzę - powiedział Rafał Bruski.
<!** Image 3 align=none alt="Image 187300" sub="Prezydent Torunia przed protestującymi przeciwko wspólnej metropolii Fot.: Tymon Markowski">- Sztucznie kreowany duopol nie jest szansą na stworzenie metropolii, ale wpłynie na pogłębianie się sporów sąsiedzkich - argumentował z kolei prezes Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska, Piotr Cyprys. - Metropolia bydgoska jest faktem. Nie ma społecznej zgody na inne rozwiązanie.
Przemówienie to nagrodzono gromkimi brawami. Nie od dziś bowiem wiadomo, że akcenty antytoruńskie to jeden z głównych sposobów bydgoskich działaczy na zdobycie poparcia społecznego.
Metropolie w Polsce
- Wg Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju do 2030 roku ma powstać w Polsce 10 obszarów metropolitalnych: Warszawa, Konurbacja Górnośląska, Kraków, Łódź, Trójmiasto, Poznań, Wrocław, Szczecin, Lublin oraz duopol Toruń-Bydgoszcz.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?