<!** Image 3 align=none alt="Image 216084" sub="Jelcz 120 MM/1 o numerze 413 trafił do Torunia w 1994 roku
[Fot.: Grzegorz Olkowski]">
W sobotę, pierwszy raz po remoncie, wyruszył na trasę weteran komunikacji miejskiej. Jelcz z połowy lat 90. pojechał na Barbarkę.
Ile trzeba zapłacić za podróż w czasie? Bilet kosztuje dwa i pół złotego, można go było kupić u obsługi autobusu nr 413, który w sobotę pojechał do Barbarki. Swoich pasażerów przeniósł do połowy lat 90. ubiegłego wieku. Wtedy to bowiem odrestaurowany jelcz został wyprodukowany i trafił do toruńskiego MZK. Wszystko tu wygląda tak jak dawniej.<!** reklama>
- Jelczowi przywrócono jego pierwotny wygląd: kultowe czerwono-kremowe kolory, unikatowe siedzenia z dermy a także przegrody wykonane z charakterystycznego laminatu - tłumaczy Piotr Reich, rzecznik Miejskiego Zakładu Komunikacji w Toruniu.
Sobotni kurs do Barbarki był wyjątkowy. Jelcz, który zadebiutował w toruńskiej komunikacji miejskiej niemal dwadzieścia lat temu, jako zresztą pierwszy pojazd z automatyczną skrzynią biegów, nie wróci na obsługiwane wcześniej trasy. Ma być wozem do zadań specjalnych, będzie go można od toruńskiego przewoźnika wynająć. Podobnie jak i o kilkadziesiąt lat starszy, stylizowany tramwaj, który krąży po mieście, m.in. jako mobilne i oryginalne miejsce przyjęć urodzinowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?