Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awanturują się, niszczą, kradną - także w Toruniu nie brakuje takich gości

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Municypalni w tym tygodniu dwukrotnie zatrzymywali hotelowych rozbójników
Municypalni w tym tygodniu dwukrotnie zatrzymywali hotelowych rozbójników Grzegorz Olkowski
W nocy z czwartku na piątek awanturę „Pod Orłem” urządził młody warszawianin. Ale jego wyczyny z gaśnicą w roli głównej to tylko drobny wycinek ekscesów...

- Mężczyźni i kobiety (te potrafią awanturować się najgłośniej), młodsi i starsi, zamożni i niezbyt - nie ma reguły - nie kryje Krzysztof Krajewski, menadżer hotelu „Pod Orłem”. - W większości toruńskich hoteli, z którymi na bieżąco wymieniamy się informacjami, co jakiś czas zdarzają się bardzo kłopotliwi goście. Mimo lat doświadczenia w branży, przyjmując klienta, nie jesteśmy w stanie przewidzieć, kto do czego jest zdolny. A pozory często mylą.
[break]
Demolka z gaśnicą
To właśnie „Pod Orłem” przy ulicy Mostowej postanowili zatrzymać się dwaj panowie z Warszawy. Jak zaznacza menadżer, „wyglądali
na porządnych gości”. Jeden z nich jednak, 34-letni Grzegorz B., swoją wizytę w Toruniu skończył na komisariacie.
- Około godz. 1.10 w nocy z czwartku na piątek pracownica tego hotelu poprosiła nasz patrol o pomoc, bo dwaj goście demolowali pokoje. Grzegorz B. między innymi odpalił gaśnicę - relacjonuje Jarosław Paralusz, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Toruniu. - Zatrzymaliśmy go i przekazaliśmy policji. Musieliśmy użyć kajdanek, bo był agresywny. Drugi z mężczyzn zdążył opuścić hotel.
Jak przekazuje Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka toruńskiej policji, ostatecznie Grzegorz B. nie będzie odpowiadał formalnie za swoje nocne wyczyny. Musiał dogadać się z dyrekcją hotelu, bo ta zdecydowała się nie składać wniosku o jego ściganie i karanie.

Pijana para w hostelu

Na początku tygodnia natomiast demolkę w hostelu położonym przy ul. Szewskiej urządzili 20-letnia Anna K. i 23-letni Cezary W. Na gościnne występy przyjechali z Włocławka. Jaki dali popis?
W pokoju powyrywali karnisze, potłukli lustra, a nawet powybijali dziury w ścianach. Wcześniej je pobrudzili, tak samo jak sufit. - Oboje mieli po dwa promile alkoholu. Zanim zostali przesłuchani, musieli wytrzeźwieć - mówi Wioletta Dąbrowska.
Hostel straty oszacował na kilka tysięcy złotych. Włocławianie usłyszeli nie tylko zarzut zniszczenia mienia, ale i grożenia personelowi pozbawieniem życia. Bo, niestety, tak daleko poniosła ich pijacka fantazja...
Toruńscy hotelarze mówią, że do gości na rauszu są przyzwyczajeni. Nie każdy „pod wpływem” jest agresywny. Przyzwyczaić musieli się też do powtarzających się kradzieży. - Naczyń, ręczników, pilotów od TV, a nawet mydła z dozowników (w butelki je przelewają?) czy rolek papieru toaletowego - wylicza pan Adam, pracujący w innym hostelu na starówce. - Do agresji przyzwyczajać się jednak nie można, bo zagraża personelowi i innym gościom.

Nauczka dla bandyty

O tym, że nie warto broić w hotelu dosadnie przekonał się w październiku ub.r pewien 44-latek. W Brodnicy włamał się do pokoju w jednym z hoteli i ukradł z niego laptopa, kluczyki samochodowe oraz auto stojące na hotelowym parkingu. Po zgłoszeniu hotelu policja ruszyła w pościg. Delikwenta ujęła w Radzyniu Chełmińskim. Okazało się, że poszukiwany był przez kilka prokuratur w całym kraju za włamania, kradzieże i oszustwa.

Jak się bronią hotele?
Jednym ze sposobów jest wymaganie podania przez każdego rejestrowanego gościa numeru ważnej karty kredytowej, która ma służyć jako zabezpieczenie nie tylko przed kradzieżami, ale też przed stratami wynikającymi ze zniszczenia mienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska