Dokładnie tydzień temu, w poniedziałek 7 lipca nasza Czytelniczka, mieszkanka kamienicy przy ulicy Klonowica 19 odebrała ze swojej skrzynki awizo. Była zaskoczona, ponieważ - jak mówi - w tym czasie, kiedy nadeszła przesyłka, ona była w domu.
[break]
- Nie rozumiem, jaki to problem zadzwonić do drzwi? Pani listonosz po prostu nie chciało się do mnie pofatygować. Łatwiej było zostawić awizo... w zepsutej skrzynce.
Dzień później spotkałam doręczycielkę na klatce schodowej i zapytałam, dlaczego nie przyniosła mi listu. W odpowiedzi usłyszałam, że wczoraj pocztę roznosiła jej koleżanka.
W kiosku przy Krasińskiego, gdzie musiałam odebrać awizo, dowiedziałam się, że za dostarczanie przesyłek na ulicę Klonowica odpowiada tylko jedna pani i że są na nią skargi. Nie chciałam zgłaszać tej sprawy, ale nie mogę pozwolić, żeby takie sytuacje się powtarzały. Jestem starszą, schorowaną osobą i takie chodzenie po list, który mogłam otrzymać do rąk własnych, jest dla mnie męczące. Zwłaszcza w trzydziestostopniowym upale - mówi Czytelniczka.
„Nowości” skontaktowały się w tej sprawie z InPostem. W odpowiedzi usłyszeliśmy:
- Nasi doręczyciele są specjalnie premiowani za dostarczenie przesyłek do rąk własnych - mówi Wojciech Kądziołka z InPostu. - W interesie Polskiej Grupy Pocztowej, ale także w interesie naszych pracowników, jest doręczenie korespondencji bezpośrednio odbiorcy.
Efektem takiej polityki jest to, że już 75 procent korespondencji trafia do odbiorcy bez konieczności awizowania - wyniku takiego nie udało się nigdy osiągnąć Poczcie Polskiej. Dlatego ciężko mi uwierzyć, że doręczyciel nie sprawdził, czy odbiorca jest w domu.
Jednak sprawdzamy każdy taki sygnał. Dlatego proszę o przesłanie numeru przesyłki, dokładnie zbadamy sprawę. Za stan skrzynek pocztowych odpowiada właściciel lub zarządca nieruchomości, a nie operator pocztowy. Proszę zasugerować czytelniczce, by zwróciła się w sprawie skrzynki do spółdzielni lub wspólnoty mieszkaniowej - radzi Wojciech Kądziołka.
Niestety, nasza Czytelniczka nie podała nam numeru awizo. Na przyszłość warto o tym pamiętać, jeśli chcemy dochodzić swoich praw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?