Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aż o 140 procent wzrosła w naszym regionie liczba obywateli Ukrainy, którzy przyjechali za chlebem

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Thinkstock
Kujawsko-Pomorskie, z Bydgoszczą i Toruniem na czele, to dobre miejsca do zarobkowania dla Ukraińców.

Porównując styczeń i luty bieżącego roku do tych samych miesięcy 2014 roku, widać wzrost liczby przybywających do regionu Ukraińców aż o 140 procent - podaje Oddział Legalizacji Pobytu Cudzoziemców w Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy.

Cel: zarobić na rodzinę

- To typowa emigracja zarobkowa. Głównym celem przybywających do nas obywateli Ukrainy jest praca i zarobienie pieniędzy. Oczywiście, nie bez znaczenia jest sytuacja geopolityczna tego kraju, ale zwykłych ludzi do wyjazdu pcha ekonomia. Od Ukraińców słyszymy, że przez dwa miesiące pracy w Polsce zarobią tyle, co na Ukrainie przez pół roku - mówi Katarzyna Wesołowska, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców UW.

Przykładem takiego emigranta jest 36-letni Siergiej, który pod Toruniem zatrudnił się przy spawaniu. Zresztą, po raz kolejny w życiu. W rodzinnym Tarnopolu zostawił żonę i dwoje dzieci.

- U nas jest taka drożyzna, że trudno żyć. Popracuję jeszcze pół roku, rok i wrócę - mówi mężczyzna.

Ukraińcy zatrudniani są albo przez agencje pracy, które potem wynajmują ich przedsiębiorcom, albo bezpośrednio przez pracodawców. Ten drugi scenariusz powtarza się szczególnie wtedy, gdy szefostwo firmy ma już doświadczenie z takimi sytuacjami.

Mit sprzątającego doktora

- Najczęściej przyjeżdżają do nas Ukraińcy posiadający w rękach określony fach: ślusarza, tokarza, spawacza. Nierzadko reprezentują profesje, w których u nas już się nie kształci. Można więc powiedzieć, że zapełniają lukę na rynku pracy. Dodatkowo, gotowi są pracować za 1750 zł brutto, na co Polacy już kręcą nosem. Nie obserwujemy jakiegoś masowego ściągania rodzin do regionu. Ukraińcy przyjeżdżają po prostu zarobić - podkreśla dyrektor Katarzyna Wesołowska.

Pracują albo na podstawie wizy, albo występując o pozwolenie na pobyt czasowy. Skąd przyjeżdżają? - Równomiernie ze wschodniej i zachodniej Ukrainy. Kijów, Lwów, Donieck, Ługańsk - takie miasta podają jako miejsca urodzenia - wyliczają urzędnicy Oddziału Legalizacji Pobytu Cudzoziemców.

Zdarzają się sytuację, że Ukraińcy z dyplomami wyższej uczelni zatrudniają się do mało wdzięcznych prac fizycznych. - Ale rzadko. Sprzątaczka z tytułem doktora to mit - zaznacza dyrektor Wesołowska.

PESA wynajmuje

Z ukraińskich rąk do pracy chętnie i obficie korzysta choćby bydgoska Pesa. - Korzystamy z usług jednej z agencji zatrudnienia, która sama rekrutuje dla nas Ukraińców z pożądanymi kwalifikacjami - zaznacza Piotr Mazurek z Pesy.

Firma nie kryje, że jest zadowolona z takiego rozwiązania.

Jaka skala krajowa?

- Jak podaje Urząd ds. Cudzoziemców, obywatele Ukrainy posiadają obecnie 42 tysiące ważnych kart pobytu, co stanowi 1/4 populacji cudzoziemców w Polsce.

- Od maja do grudnia 2014 r. Ukraińcy w liczbie 18 tys. 638 wnioskowali o pobyt czasowy w Polsce. Tylko przez pierwsze trzy miesiące br. - 10 tys. 913.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska