MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bez prawa i bez serca

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
90-letnia Irena Smereczyńska, lokatorka kupionej przez młodego biznesmena kamienicy, drugi miesiąc nie ma wody. „Nowości” apelują o pomoc.

<!** Image 2 align=right alt="Image 216165" sub="Kamienica przy ulicy Jagiellończyka w Toruniu
[Fot.: Jacek Smarz]">90-letnia Irena Smereczyńska, lokatorka kupionej przez młodego biznesmena kamienicy, drugi miesiąc nie ma wody. „Nowości” apelują o pomoc.

- Starsza pani miała w piątek kłopoty żołądkowe. Zwłaszcza w takiej sytuacji woda jest absolutnie konieczna - nie kryje pani Alina, opiekunka seniorki, wynajęta przez rodzinę. - Wodę cały czas nosimy do mieszkania w baniakach. To średniowiecze czy Indie?

W mieszkaniu kobiety nie ma wody, bo piętro wyżej pękła rura (już na Wielkanoc!). Nie naprawia tego zarządca kamienicy. Nie może też naprawić nikt z rodziny staruszki, ponieważ dostępu do rury bronią dwie pary drzwi zamknięte na klucz.

Przypomnijmy. 90-letnia Irena Smereczyńska mieszka w kamienicy przy ul. Kazimierza Jagiellończyka (przecznica od ul. Warszawskiej) od 60 lat. Dostała je z przydziału. Nigdy nie sprawiała najmniejszych kłopotów jako lokatorka: zawsze regularnie płaciła czynsz, nie stwarzała problemów porządkowych etc.

<!** reklama>

Problemy zaczęły się teraz, u kresu jej życia, gdy zabytkową kamienicę kupił młody biznesmen Jacek Szramke. Mężczyzna ten postanowił budynek wyremontować i przerobić na apartamenty. Najpierw jednak musiał opróżnić kamienicę, czyli pożegnać się z lokatorami. Udało mu się to ze wszystkimi, oprócz pani Ireny i jeszcze jednej seniorki. One zostały w swoich mieszkaniach. Dlaczego?

- Lokatorzy powyżej 75. roku życia znajdują się pod całkowitą ochroną prawną. Nowy właściciel nie ma prawa wręczyć im wypowiedzenia umowy najmu (ani 3-miesięcznego, ani 3-letniego). Co za tym idzie, lokatorów w tym wieku nie można przymusowo eksmitować - mówi Ewa Łozińska-Małkiewicz, radca prawny. W jej ocenie, to co obecnie spotyka 90-letnią lokatorkę kamienicy, to ewidentne łamanie prawa. - Nie dziwię się, że rodzina staruszki zamierza zawiadomić prokuraturę - mówi. - Wobec tej pani łamane są podstawowe prawa lokatora. Ich siła w polskich przepisach jest tak samo mocno ugruntowana jak prawa właściciela. Pozbawienie lokatora wody to łamanie prawa.

Dzieci pani Ireny, jak już pisaliśmy, pracują i przebywają za granicą. Córki są w Anglii i Niemczech, syn, ks. Tadeusz, w Kazachstanie. Wszyscy namawiali seniorkę na przeprowadzkę, jednak ona powtarza, ze „starych drzew się nie przesadza” i nie chce słyszeć o zmianie adresu.

„Nowości” śledzą tę historię od marca 2013 roku. Gdy pierwszy raz staruszka była pozbawiona wody przez ponad miesiąc, dzięki naszej publikacji udało się problem załatwić. Woda popłynęła w kuchni. Teraz apelujemy do radnych Śródmieścia i posłów toruńskich o interwencję. Z Jackiem Szramkem nie ma kontaktu. Jak przekazuje Artur Frączak, zarządca nieruchomości, przebywa w Anglii. Nasze publikacje zostały mu dostarczone. Jak na razie, nie zmienia to tragicznego położenia Ireny Smereczyńskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska