MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bezdomni ze starówki za nic nie chcą iść do noclegowni, mimo utrzymującego się od kilku dni mrozu

Justyna Wojciechowska-Narloch
W toruńskim schronisku (na zdjęciu) jest 66 miejsc dla potrzebujących, w noclegowni kolejnych 50
W toruńskim schronisku (na zdjęciu) jest 66 miejsc dla potrzebujących, w noclegowni kolejnych 50 Grzegorz Olkowski
Poniedziałek, godz. 7.30, temperatura minus 8 stopni. Przy piekarni na ulicy Podmurnej leży mężczyzna bez nogi przytulony do ściany kamienicy. Woli to niż ciepłe schronisko dla bezdomnych.

O trzech mężczyznach, którzy krążą po toruńskiej starówce, pisaliśmy w sobotnim wydaniu „Nowości”. Żaden z nich nie chce przyjąć pomocy, a mieszkańcy, przechodnie i turyści są przerażeni na ich widok.

Śpiąc na ulicy mogą zamarznąć, tym bardziej że temperatury są bardzo niskie, a drobne ocieplenie ma przyjść dopiero pod koniec tygodnia.

- Szłam rano ulicą Podmurną i na widok tego człowieka chciało mi się płakać. Niepełnosprawny, bez nogi spał przy ujściu wentylacji jednej z kamienic. Obok, oparte o mur stały jego kule - opowiada Czytelniczka. - To naprawdę straszny, upokarzający widok. Przyszli strażnicy miejscy, ale on mówił, że mu tu dobrze.

Z bezdomnymi mężczyznami na starówce rzeczywiście jest problem. Nie są zainteresowani ani pobytem w noclegowni, ani w schronisku. Odmawiają też wizyty u lekarza, pomocy w załatwieniu świadczeń czy zwykłej kąpieli.

Na siłę niewiele można dla nich zrobić.

- Jeden z tych panów niedawno został do nas przywieziony przez patrol policji i Straży Miejskiej. Chwilę później już dzwonił do dyżurnego, że jest w schronisku bity i obrażany. Żadna z tych rzeczy nie była prawdą, ale on miał idealny pretekst, żeby się od nas wynieść, bo nie czuje się tu bezpieczny - opowiada Tomasz Jurkiewicz, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Mężczyzn przy ulicy Skłodowskiej-Curie w Toruniu. - Podobny scenariusz pojawia się z każdym razem.

Co w takim razie robić, kiedy widzimy bezdomną osobę na ulicy, a na zewnątrz jest bardzo zimno?

Za każdym razem trzeba reagować, nawet wtedy, gdy bezdomny nie chce słyszeć o żadnej pomocy. Należy dzwonić na policję bądź do straży miejskiej i informować o sytuacji.

- Długie przebywanie w niskiej temperaturze zagraża zdrowiu bądź życiu. W poprzednich latach zdarzało się niejednokrotnie, że policjanci przywozili do nas tych panów dosłownie w ostatniej chwili. Kiedy były naprawdę duże mrozy, policjanci kilka razy dziennie zaglądali do koczowisk bezdomnych i proponowali pomoc. Ci wciąż odmawiali, aż w końcu poczuli się tak wychłodzeni i słabi, że zgadzali się na przewiezienie do schroniska. A to już jest dobry początek. Tu możemy coś dla nich zrobić, chociaż spróbować - dodaje Tomasz Jurkiewicz.

Warto wiedzieć

Pomoc dla bezdomnych:

- Miejskie Schronisko dla Bezdomnych Mężczyzn, ul. Skłodowskiej- Curie 82.

- Noclegownia przy Izbie Wytrzeźwień, ul. Kasztanowa 16.

- Dom Monar-Markot, ul. Dybowska 1

- Caritas, Szosa Bydgoska 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska