Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bruksela wzywa do skończenia z fikcją, która rodzi dramaty

Redakcja
Przesyłkę dwukrotnie awizowaną i nieodebraną uznaje się w Polsce za doręczoną
Przesyłkę dwukrotnie awizowaną i nieodebraną uznaje się w Polsce za doręczoną Grzegorz Olkowski
Zgodnie z utartą praktyką, w Polsce pismo z sądu dwukrotnie awizowane uważa się za doręczone. Mimo że adresat, do którego było skierowane, przesyłki nie odebrał.

- Wystarczy wyjechać na standardowy 14-dniowy urlop i już można stać się ofiarą tej fikcji prawnej. Zdarza się, że listonosz awizo wetknie w drzwi, a ono wypadnie. Karteczka trafić też może w ręce dziecka albo w zęby psa. Znam dziesiątki takich przypadków - mówi Ewa Łozińska-Małkiewicz, radca prawny.
[break]
Katarzyna Kamińska, rencistka z Rubinkowa, której historię w „Nowościach” opisywaliśmy w marcu, ciężko zapłaciła za fikcję awizową. Przez dwa lata sama opiekowała się śmiertelnie chorą matką. Wszystkie pieniądze szły na leczenie. W sierpniu 2013 roku, w oddziale ZUS, kobiety przypadkiem dowiedziały się, że żyją w... zlicytowanym rok wcześniej mieszkaniu. Nie płaciły czynszu i spółdzielnia skierowała sprawę do sądu. Lokal o powierzchni 36 metrów kwadratowych kupił za 84 tys. zł pośrednik nieruchomości z Bydgoszczy.
- Tylko że my z mamą nie byłyśmy tego świadome. Nie dostałyśmy żadnych pism z sądu, nie odbierałyśmy żadnych awizów - podkreśla Katarzyna Kamińska.

Po śmierci matki kobiecie groziła eksmisja na bruk, bo wcześniej sąd zdecydował o eksmisji bez przyznania lokalu socjalnego. Ostatecznie miasto zaproponowało rencistce lokal zastępczy.
Co jeszcze może się wydarzyć za naszymi plecami? Pan Sławomir z Torunia post factum dowiedział się, że była żona wywalczyła w sądzie od niego wysokie alimenty na dziecko i siebie. W jego przypadku również dwukrotnie awizowanie pisma sądowego uznano za skuteczne doręczenie. Tyle tylko, że listonosz awiza zostawiał pod nieaktualnym adresem, celowo wskazanym sądowi przez sprytną eksmałżonkę. - Sporo wysiłku kosztowało wyplątanie tego klienta z kłopotów - podsumowuje adwokat Adam Tusch.
Zdaniem Ewy Łozińskiej-Małkiewicz, fikcja prawna z awizami powinna w Polsce skończyć się już dawno: - Parlament Europejski i Rada Europy już w znanym rozporządzeniu nr 805 z 28.04.2014 r. mówią, że „metody doręczenia oparte na fikcji prawnej nie mogą być uznane za wystarczające, jeśli chodzi o wypełnienie minimalnych standardów”. W Anglii doręczyciel tak długo chodzi za adresatem, aż pismo doręczy. A w Polsce za plecami obywateli uprawomocniają się wyroki i nakazy zapłaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska