[break]
Projekt ustawy powołującej Uniwersytet Medyczny w Bydgoszczy na bazie UMK złożył kilka dni temu w Sejmie Zbigniew Pawłowicz. To reprezentujący Bydgoszcz w sejmiku województwa radny Platformy Obywatelskiej i „jedynka” tej partii na jej bydgoskiej liście do Sejmu. Kampanię wyborczą oparł głównie na walce o utworzenie w Bydgoszczy samodzielnej uczelni medycznej. Koncepcję projektu ustawy w tej sprawie stworzył wspólnie z bydgoską posłanką PO, Teresą Piotrowską, będącą też ministrem spraw wewnętrznych.
Prawnie wątpliwe
Zbigniew Pawłowicz nie tylko zgłosił projekt, ale powołał też komitet obywatelski. To 44 osoby, z którymi chce walczyć o nową uczelnię w Bydgoszczy.
Na liście są m.in. przedstawiciele tamtejszych Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, władz Bydgoszczy oraz reprezentanci antytoruńskich stowarzyszeń, m.in. Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy. Zaczęła się też zbiórka podpisów pod projektem ustawy - musi ich być co najmniej 100 tysięcy.
Rektor UMK, profesor Andrzej Tretyn, nie zostawia na koncepcji bydgoskich polityków suchej nitki. Przypomina jednoznaczną opinię prawną w tej sprawie.
- Odłączenie Collegium Medicum od UMK nie jest możliwe bez zgody Senatu UMK. Musi istnieć wola społeczności akademickiej, przy czym nikt na forum Senatu nie zadał mi dotąd nawet pytania o taką możliwość - mówi rektor.
Podkreśla też, że w kraju nie było podobnego przypadku tworzenia nowej uczelni z fragmentu innej.
- Żaden z bydgoskich polityków, jak dotąd, o tej sprawie ze mną nie rozmawiał - podkreśla. - Mamy do czynienia z brzydką grą o głosy wyborców.
Absurdalny projekt
Zbigniew Pawłowicz przekonywał na konferencji prasowej w poniedziałek, że znalazł nową drogę do wyłączenia z UMK części medycznej, bez pytania o zgodę Senatu UMK. Jego zdaniem, taką możliwość daje powołanie w drodze ustawy samodzielnego Uniwersytetu Medycznego. Z jej projektu wynika, że z datą utworzenia takiego uniwersytetu, Collegium Medicum UMK przestałoby istnieć. Jego mienie przeszłoby do nowej bydgoskiej uczelni.
- To absurdalny projekt, który należy traktować wyłącznie w kategoriach walki wyborczej - tak działania partyjnych kolegów ocenia szef PO w regionie poseł Tomasz Lenz. - Umrze śmiercią naturalną zaraz po wyborach.
Inny toruński poseł PO, Grzegorz Karpiński i - jako wiceminister - podwładny Teresy Piotrowskiej w wydanym oświadczeniu uznał pomysł tworzenia kolejnej w regionie uczelni medycznej za nieuzasadniony.
- Działania bydgoskich polityków są destrukcyjne, dzielą społeczność aglomeracji - komentuje z kolei Anna Sobecka, posłanka PiS.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?