Ciągłe opady i burze opóźniają tegoroczne żniwa. Zdaniem krajowych specjalistów od żywności przełoży się to na wyższe ceny pieczywa, przetworów zbożowych i mięsa. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w naszym regionie
W świetle szacunków Instytutu Ekonomiki i Gospodarki Żywnościowej tegoroczne zbiory zbóż będą o 1,6 mln ton mniejsze niż przed rokiem, czyli o około 4-5 procent. Decydujący wpływ na ich poziom i jakość będą miały warunki agrometeorologiczne w ostatniej fazie rozwoju zbóż oraz w okresie żniw.
Fakty potwierdzają rolnicy.
- Nie da się ukryć tego, że ten rok jest dla nas zły. Deszcze spowodowały, że pojawiły się choroby, więc musiałem inwestować w opryski. Niewielka część plonów będzie dobrej jakości. Szacuję, że moje zyski wyniosą zaledwie dziesięć procent w stosunku do ubiegłych lat. Trudno się dziwić, skoro ze stu hektarów zbóż, jakie posiadam, zdecydowana większość po prostu się zmarnowała - mówi Mateusz Ciechanowski, młody rolnik z podgrudziądzkich Mątaw.
- W takiej sytuacji w ogóle nie cieszą mnie żniwa. Praktycznie będziemy pracować za darmo, bo przecież wzrosły ceny paliwa i nawozów. Zwykle w tym czasie zatrudniamy też do pomocy ludzi, którym trzeba przecież zapłacić.
Jak podkreśla Mateusz, sen z powiek spędzają już wydatki związane z kolejnym sezonem, na które póki co nie ma pieniędzy. Jedyne powody do zadowolenia dają tegoroczne plony kukurydzy.
Słaba jakość zbóż z pewnością będzie miała przełożenie na wzrost cen produktów zbożowych. Właściciele piekarni przekonują jednak, że nie będą to podwyżki drastyczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?