W Toruniu rocznie wydaje się tysiące orzeczeń o stopniu niepełnosprawności. Nie brakuje niezadowolonych.
<!** Image 3 align=none alt="Image 199622" sub="Ewa Mazurkiewicz dziwi się, że stopień niepełnosprawności syna Michała się zmienił [Fot.: Adam Zakrzewski]">- Jak to możliwe, że stan mojego dziecka znacząco się poprawił, skoro ja muszę przy nim robić, pomagać w codziennych czynnościach, tak samo jak do tej pory? - zastanawia się Ewa Mazurkiewicz, matka 24-letniego niepełnosprawnego Michała.
Nagle stał się sprawny?
Jej syn niedawno stawał przed Miejskim Zespołem ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Toruniu.<!** reklama>
- Pan z komisji zapytał tylko, czym syn się interesuje. A badanie psychologiczno-pedagogiczne, które powinno zająć około dwóch godzin, trwało zaledwie dwadzieścia minut. Na podstawie tego badania stwierdzono, że syn jest niepełnosprawny w stopniu umiarkowanym. A przez 24 lata był w znacznym. Prawdziwy cud nad Wisłą - nie kryje goryczy Ewa Mazurkiewicz. - Syn cierpi na dziecięce porażenie mózgowe, ma padaczkę, miał wodogłowie. Skończył Szkołę Specjalną nr 19, potem Szkołę Podstawową nr 26.
Rodzice Michała są po rozwodzie. Ewa Mazurkiewicz z synem i dwiema niepełnosprawnymi córkami (23 i 16 lat) gnieździ się w pokoju o wymiarach 3 na 4 metry. Jak podkreśla kobieta, od samego urodzenia chłopca i jeszcze cztery lata temu uznawano, że syn wymaga jej stałej opieki. Teraz w uzasadnieniu orzeczenia napisano, że nie wymaga. Rzeczywistość jest taka, że ona wszystko musi, tak jak dotychczas, przy nim robić, między innymi go ubierać, zakładać buty.
- Orzeczenie o stopniu umiarkowanym mają nawet niektórzy pracownicy ochrony, o czym świadczą ogłoszenia o zatrudnieniu ich w charakterze ochroniarzy - dodaje pani Ewa. - Dla Michała uznanie go „umiarkowanym” oznacza, że nie będzie mógł korzystać z różnych ulg, na przykład darmowego biletu na autobusy i tramwaje, a ja stracę świadczenie pielęgnacyjne. Syn nie dostanie alimentów z funduszu alimentacyjnego. Michał pracować nie może. Ma stałą rentę socjalną ZUS w wysokości 600 złotych i lekarz orzecznik ZUS uznał jego całkowitą niezdolność do pracy. Na posiedzeniu miejskiego zespołu orzekającego nawet o ten szczegół nie zapytano.
Odwołanie jest konieczne
Matka Michała nie może pogodzić się z decyzją o stopniu niepełnosprawności syna. Ma nawet podejrzenia, że może zadziałały jakieś odgórne wytyczne, by oszczędzać na takich osobach.**Irena Urbańska, szefowa Miejskiego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Toruniu, zapewnia, że żadnych tego rodzaju wskazówek nie mają.
- Teraz zespoły ds. orzekania o niepełnosprawności są po kontrolach NIK-u i po szkoleniach. Składy orzekające są niezawisłe. Pod tym względem nic się nie zmieniło - tłumaczy Irena Urbańska. - My nie diagnozujemy choroby, tylko na podstawie dokumentacji medycznej i badań określamy stopień niezdolności do samodzielnej egzystencji. Za każdym razem stopień ten jest wydawany na określony czas. Być może wcześniejsze orzeczenia były takie, a nie inne dlatego, że niepełnosprawny się uczył. Może skład orzekający był inny?
Jeśli osoba jest uznana za niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym - wymaga pomocy osoby trzeciej, gdy w stopniu znacznym - wymaga stałej opieki.
- Rocznie wydajemy około 4,5-5 tysięcy orzeczeń o niepełnosprawności. Tylko dla samego Torunia. To bardzo dużo. Z tego połowa to zupełnie nowe przypadki - zaznacza Irena Urbańska. - Na 10 wydanych orzeczeń dwie-trzy osoby są niezadowolone.
Jeśli ktoś jest niezadowolony, ma prawo do odwołania - w pierwszej kolejności do Wojewódzkiego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Bydgoszczy. Gdy nadal nie satysfakcjonuje go treść orzeczenia - pozostaje droga sądowa.
Bożena Wankiewicz, rzeczniczka toruńskiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, wyjaśnia, że renta socjalna (600 zł dla wszystkich) przysługuje, gdy ktoś ma orzeczenie lekarza orzecznika ZUS o całkowitej niezdolności do pracy, zachorował przed 16. rokiem życia i absolutnie nie może pracować. Taka renta jest dożywotnia.
Ile wydano tych orzeczeń
Przez ostatnie 15 lat Miejski Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Toruniu wydał 50 tysięcy orzeczeń o stopniu niepełnosprawności.
Do darmowych przejazdów MZK mają prawo m.in. osoby z orzeczonym znacznym stopniem niepełnosprawności; z umiarkowanym - do biletu ulgowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?