Czekają nas burzliwe obrady radnych sejmiku województwa

Do tej pory w Toruniu i powiatach toruńskim ziemskim oraz chełmińskim wybierano 5 radnych, a w Bydgoszczy - 6. Okazało się jednak, że liczba mieszkańców na dzień 31 grudnia 2013 roku wynosi w Bydgoszczy 336.015 osób, a w Toruniu z powiatami toruńskim i chełmińskim - 339.337 osób. W związku z tym Toruń powinien zyskać, a Bydgoszcz - stracić jeden mandat. W sumie jest 33 radnych.
[break]
- 26 lutego do urzędu marszałkowskiego wpłynęło pismo od Andrzeja Siuchnińskiego, komisarza wyborczego w Bydgoszczy do Piotra Całbeckiego, marszałka województwa i Doroty Jakuty, przewodniczącej sejmiku wojewódzkiego, które zobowiązało nas do zmian liczby radnych w okręgach wyborczych nr 1 i nr 4 (czyli obejmujących miasto Bydgoszcz oraz Toruń z dwoma powiatami - przyp. red.) - informuje Marek Smoczyk, sekretarz województwa w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Jak przypomina Marek Smoczyk, stosownie do zapisów kodeksu wyborczego, uchwała sejmiku w sprawie podziału obszaru województwa na okręgi wyborcze, ustalenia ich numerów i granic oraz liczby radnych wybieranych w tych okręgach wyborczych do Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego, powinna być podjęta na 3 miesiące przed upływem kadencji sejmiku.
Jeżeli we wskazanym terminie sejmik województwa nie podejmie uchwały, wówczas w myśl art. 17 § 1 i 2 Kodeksu wyborczego, właściwy komisarz wyborczy wezwie organ stanowiący województwa do wykonania zadań w sposób zgodny z prawem w wyznaczonym terminie. W razie bezskutecznego upływu terminu, niezwłocznie wykonuje te zadania i powiadamia o tym Państwową Komisję Wyborczą.
Projekt uchwały w tej sprawie przygotowany przez marszałka miał być rozpatrywany na poprzedniej sesji, ale został wycofany z porządku obrad, gdyż zabrakło wówczas opinii z niektórych powiatów, a takich konsultacji wymaga prawo. Teraz wróci na poniedziałkowych obradach sejmiku.
Część polityków z Bydgoszczy zgłosiła inną propozycję, dotyczącą zmiany nie liczby radnych, ale granic okręgów wyborczych poprzez połączenie Bydgoszczy z powiatem ziemskim, nie jest to jednak rozwiązanie możliwe do wprowadzenia. Projekt od samego początku budzi kontrowersje, krytycznie wypowiadali się o nim radni SLD, i PiS, podzielona jest również PO. Jak powiedział na łamach „Expressu Bydgoskiego” radny Maciej Świątkowski z Bydgoszczy: - z partyjnego punktu widzenia dobrze, że mandat trafi do okręgu toruńskiego, bo tam marszałek zdobywa potężne poparcie, które przekłada się na mandaty dla PO. Ale, oczywiście, nie będziemy głosować przeciw swojemu okręgowi. Przed sesją radni PO będą mieli posiedzenie klubu w tej sprawie.