Czy to najniebezpieczniejsza droga nieopodal Torunia? Kierowcy jeżdżą tu zdecydowanie za szybko

Najgroźniejszym wypadkiem w ciągu ostatnich tygodni na tym odcinku drogi krajowej numer 10 był ten, do którego doszło w ubiegłą sobotę w Dybowie.

Zawinił wtedy najprawdopodobniej kierowca volkswagena, jadącego od strony Torunia. W trakcie hamowania stracił panowanie nad autem i zjechał na przeciwległy pas ruchu. Tam zderzył się z dwoma autami - audi i toyotą.[break]

Osiem osób w szpitalu

W tym karambolu ucierpiało osiem osób, w tym dwoje dzieci. Wszyscy poszkodowani trafili do toruńskich szpitali. Większość rannych miała ogólne potłuczenia, ale 26-latce z audi odłamek szkła utkwił w oku. Natomiast 11-letnia dziewczynka z toyoty doznała złamania nogi.

Inny wypadek w tym samym Dybowie na trasie z Torunia do Solca Kujawskiego wydarzył się pod koniec lipca tego roku. Wtedy również zderzyło się kilka aut i rannych także zostało kilka osób. W tym karambolu uczestniczyły trzy pojazdy: opel, toyota oraz daf.

Do szpitala trafiło kilka osób podróżujących oplem. Najpoważniej ranny został 32-letni kierowca tego samochodu osobowego. Przetransportowano go śmigłowcem do szpitala w Bydgoszczy.

Oba wypadki, ten z ubiegłej soboty i ten z końca lipca, wydarzyły się na prostych odcinkach dróg, z dobrą nawierzchnią i widocznością.

- Kiedy są takie warunki, kierowcy nie tylko w tym miejscu, często mocniej wciskają pedał gazu. I wtedy o tragedię nie jest trudno - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji.

Spirytus na drodze

To nie wszystkie groźne wydarzenia z ostatnich tygodni na tym fragmencie krajowej "10". W połowie sierpnia w Wielkiej Nieszawce, kierowca ciężarówki, wiozącej środki chemiczne, uderzył w słup wiaduktu. Uszkodzony został pojemnik z 1000 litrów spirytusu, który rozlał się na jezdnię. 32-latek był trzeźwy i trafił do szpitala. Prawdopodobnie zasłabł za kierownicą.

W pierwszej połowie tego roku na trasie krajowej numer 10 odnotowano też jeden wypadek śmiertelny. Pod koniec kwietnia w Cierpicach rowerzysta potrącony został przez dostawczego peugeota, którego kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Do tej pory nie został ustalony.