Doceniamy sukcesy, czekamy na efekty [KOMENTARZ]

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/budniewska_lucyna.jpg" >Takie rankingi zawsze budzą kontrowersje. Nie tylko dlatego, że ktoś wspiął się wyżej, a ktoś spadł niżej.

Kiedy po opublikowaniu niedawno listy najlepszych firm „Rzeczpospolitej” napisaliśmy o dobrych notowaniach toruńskich firm, rozpętała się burzliwa dyskusja. Wielu Czytelników najzupełniej słusznie pytało, jak się mają te sukcesy do sytuacji na rynku pracy i dlaczego w Bydgoszczy, gdzie nie ma aż tylu gazetowych liderów wielkiego biznesu, bezrobocie jest mimo to niższe niż w Toruniu i powiecie toruńskim.<!** reklama>

Lista 500 tygodnika „Polityka” w dużym stopniu potwierdza wcześniejszy ranking „Rzeczpospolitej”. Znajdujemy tu sporo tych samych toruńskich firm, znacznie więcej niż bydgoskich, gdzie podobno bije gospodarcze serce regionu.

Może i nie do końca przekłada się to na ogólny obraz sytuacji gospodarczej, bo ta zależy w dużym stopniu od liczby oraz kondycji małych i średnich przedsiębiorstw, ale mimo wszystko te wyniki muszą cieszyć. Zwłaszcza fakt, że mamy firmy produkcyjne, bo sam handel i usługi nie zapewnią wystarczającej liczby miejsc pracy.

Jeśli nawet ktoś uzna, że to tylko kilka rodzynek w cieście albo kwiatek do kożucha, to cieszmy się i z tego. Bo te przykłady pokazują, że można, i pozwalają mieć nadzieję, iż w przyszłym roku na prestiżowych listach będzie jeszcze więcej toruńskich firm i zajmą jeszcze wyższe pozycje. I mimo wszystko trzeba wierzyć, że te sukcesy przełożą się w końcu na konkrety dla nas wszystkich.