Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dogrywka, karne i zwycięstwo KH Energa Toruń. Tak kibicowaliście hokeistom!

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Drugie w tym sezonie zwycięstwo KH Energa Toruń z Cracovią. Bohaterem meczu debiutant z Kanady Matt Sozanski, który strzelił decydującego karnego. Na trybuny Tor-Tor na dobre wróciły uśmiechy - zobaczcie zdjęcia kibiców.

KH Energa Toruń - Cracovia 5:4 (2:1, 1:2, 1:1, d. 0:0, k. 1:0)

Bramki: 1:0 Zieliński - Syty, Djumić (5:29), 2:0 Sozanski - Kogut, Baszyrow (17:00), 2:1 Sawicki - Krenzelok (17:27), 2:2 Vildumetz - Bezwiński (26:49), 3:2 Syty - Prokurat (33:32), 3:3 Raska - Latal (34:36), 4:3 Djumić - Tiainen, Behm (50:42), 4:4 Lindgren - Sawicki, Berling (59:20), decydujący karny: Sozanski.

KH Energa: Ekholm Rosen - Sozanski, Gimiński, Djumić, Syty, Baszirow - Behm, Zieliński, Larionovs, Fjodorovs, Tianen - Jaworski, Kurnicki, Jaakola, Maćkowski, M. Kalinowski - Pauliny, Prokurat, Kogut, Bajewnko, Schafer.

W barwach toruńskiej drużyny zadebiutował w tym meczu Matt Sozanski. To 27-letni Kanadyjczyk polskiego pochodzenia, ma 27 lat, a ostatnie dwa sezony spędził w II-ligowych francuskim zespole ze Strasbourga (w sumie 52 mecze, 12 goli i aż 56 asyst).

Tak wyglądał mecz KH Energa Toruń - Cracovia na lodowisku i trybunach. Zobaczcie zdjęcia!

Sozanski wzmocnił defensywę toruńskiej drużyny, ale w ataku też przyłożyć potrafi. Udowodnił już pod koniec 1. kwarty meczu z Cracovią, gdy okazał się najsprytniejszy, dopadł bezpańskiego krążka i podwyższył na 2:0. Już 27 sekund później goście zaliczyli kontaktowe trafienie, a jeszcze przed przerwą byli bliscy wyrównania.

Mecz przyspieszył, obie drużyny szukały kolejnych okazji podbramkowych, kibice oglądali sześć goli w dwóch tercjach. Torunianie po raz drugi objęli prowadzenie w 34. minucie, ale już minutę później Adam Raska wygrał pojedynek sam na sam z Marcusem Ekholm-Rosenem.

W ostatniej tercji wydawało się, że komplet punktów zostanie na Tor-Torze. W 50. minucie na ławkę kar powędrował Gustaf Berling, a liczebną przewagę wykorzystał najskuteczniejszy hokeista KH Energi w tym sezonie, Mirko Djumić. Cracovia wściekle atakowała, ale świetnie zapędy gości tamował Ekholm-Rosen.

Tuż przed końcem meczu znowu serbski napastnik urwał się krakowskim obrońcom, był faulowany w sytuacji sam na sam i sędziowie przyznali KH Enerdze karnego. Okazji nie wykorzystał jednak Nikołaj Syty. To się zemściło, bo na 40 sekund przed końcem Cracovia z wycofanym do boksu bramkarzem doprowadziła jednak do dogrywki.

Bohaterem serii karnych okazał się Matt Sozanski trafił w piątej serii, jako jedyny z wszystkich strzelców. Dla KH Energi był to rewanż za porażkę pod dogrywce z Cracovią przed dziesięcioma dniami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska