Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolcan Ząbki prezentuje się okazale w defensywie

Karol Piernicki
Maciej Rogalski (w biało-zielonej koszulce) przed tygodniem otworzył wynik mecz Olimpii z GKS Katowice. Teraz jego i kolegów czeka trudny wyjazd do Ząbek
Maciej Rogalski (w biało-zielonej koszulce) przed tygodniem otworzył wynik mecz Olimpii z GKS Katowice. Teraz jego i kolegów czeka trudny wyjazd do Ząbek Gerard Szukay
Grudziądzcy piłkarze jutro o godzinie 14.30 w Ząbkach zagrają z Dolcanem. Choć rywal w tabeli jest dopiero dziewiąty, lekceważyć go nie można.

Drużyna prowadzona przez trenera Marcina Sasala jeszcze do poprzedniego tygodnia nosiła - obok Termaliki Nieciecza - miano niepokonanej. Tyle tylko, że ci ostatni wygrali aż osiem spotkań (przy trzech remisach), a Dolcan miał ten bilans dokładnie odwrotny. Ekipa spod Warszawy wciąż jest bez porażki przed własną publicznością. Z drugiej jednak strony, na sześć takich pojedynków wygrała zaledwie raz.

Największą bronią zespołu z Ząbek jest druga w lidze defensywa. Mniej straconych goli ma na swoim koncie tylko Stomil Olsztyn. Dodajmy przy tym, że Dolcan bramek stracił dziewięć, ale strzelił tylko jedną więcej.

Druga w tabeli Olimpia będzie chciała natomiast do dziesięciu przedłużyć serię meczów bez porażki.

- Czeka nas bez wątpienia trudny mecz - przyznaje Paweł Grzybek, kierownik grudziądzkiej ekipy. - Dolcan traci mało bramek i rzadko przegrywa. Nawet w tym ostatnim spotkaniu (przegranym przed tygodniem 3:0 w Głogowie z Chrobrym - dop. red.) prezentowali się dużo lepiej od rywali. Łatwo nie będzie.
Zwłaszcza, że goście będą musieli sobie radzić bez swojego środkowego pomocnika Marcina Smolińskiego, który w środę podczas treningu w Kwidzynie prawdopodobnie skręcił staw skokowy prawej nogi. Wczoraj piłkarz przeszedł badania w Łodzi. Mało prawdopodobny jest też powrót do składu Łukasza Suchockiego oraz Adama Cieślińskiego.

- Obaj trenują, ale na razie na pół gwizdka - dodaje kierownik Grzybek.

Absencja Smolińskiego sprawia, że twardy orzech do zgryzienia w środku pomocy ma trener Dariusz Kubicki. Być może szansę od pierwszej minuty otrzyma Bruno Żołądź. Innym rozwiązaniem jest cofnięcie do drugiej linii Denisa Popovica. W takim układzie "podwieszonego" napastnika mógłby zagrać Robert Szczot, który w tym sezonie pokazał już, że z powodzeniem może występować na innej niż swoja nominalna pozycji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska