W niedzielę policjanci z Brodnicy zostali wezwani do udzielenia pomocy ratownikom, którzy nie mogli sobie poradzić z agresywnym i pobudzonym pacjentem. Mężczyzna trafił do "psychiatryka" w Świeciu, gdzie zmarł.
Matka zaniepokojona stanem syna zawiadomiła pogotowie. Ratownicy, którzy nie mogli poradzić sobie z pobudzonym mężczyzną, skontaktowali się z policją. Dwudziestolatek w stanie przypominającym schizofrenię został przewieziony do Szpitala dla Psychicznie i Nerwowo Chorych w Świeciu.
- W poniedziałek policjanci otrzymali informację, że mężczyzna ten zmarł. Tymczasem do szpitala w Brodnicy przyjęto innego, 21-latka z podobnymi objawami. Okazało się, że obaj mężczyźni byli kolegami. Razem z nimi był jeszcze jeden 23-letni brodniczanin, do którego w porę udało się dotrzeć policjantom. Mężczyzna ten także trafił do szpitala w Brodnicy - informuje kom. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy KWP w Bydgoszczy.
<!** reklama>Mężczyźni przez trzy dni nie spali i nie jedli.
Przyczyną tragedii było najprawdopodobniej zażycie kupionych za pośrednictwem internetu środków odurzających, dlatego prokuratora zarządziła sekcję zwłok zmarłego 20-latka. Dopiero po jej zakończeniu być może uda się stwierdzić przyczynę śmierci.
Śledczy ustalają, jaki związek z tragedią mają zażyte środki, gdzie zostały zakupione i czy są niebezpieczne dla zdrowia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?