Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elektrośmieci przerabiane w Lubiczu już wkrótce przestaną straszyć

Michał Fudali
Michał Fudali
W przyszłym roku firma recyklingowa przeniesie się z Lubicza do nowo wybudowanego zakładu w Rogówku
W przyszłym roku firma recyklingowa przeniesie się z Lubicza do nowo wybudowanego zakładu w Rogówku Sławomir Kowalski
Firma, która odzyskuje do dalszej produkcji części ze zużytych elektrośmieci, w przyszłym roku ma przenieść się z Lubicza do Rogówka. Z krajobrazu widocznego z okien samochodu jadącego z Torunia do Warszawy zniknie nieciekawy widok.

[break]
- Proszę o interwencję w sprawie gromadzenia i utylizacji odpadów - dzwoni Czytelniczka. - Posesja właściciela gromadzącego odpady znajduje się pomiędzy ulicą Odległą, która leży na granicy administracyjnej Torunia, i ulicą Toruńską, tuż obok ronda, które prowadzi do Lubicza Dolnego. Obok jest przystanek autobusowy dla linii nr 35 i droga krajowa nr 10.

Ilość odpadów na posesji rośnie z roku na rok, odpady znajdują się już także na części pasa drogowego. Zdarzały się tam już kilkakrotnie mniejsze pożary. Jeśli właściciel ma nawet pozwolenie na ich utylizację, to widać gołym okiem, że nie nadąża z pracą i góra odpadów dramatycznie się powiększa. Czy naprawdę musi dojść do pożaru, jaki się zdarzył ostatnio w Dąbrówce Wielkopolskiej, który wymagał ewakuacji ludzi zamieszkujących okolice i doprowadził do zatrucia środowiska? Gdyby doszło do większego pożaru na tej posesji, to droga krajowa na Warszawę i autostrada A1 byłyby całkowicie nieprzejezdne. Poza tym, taki śmietnik na granicy Torunia i Lubicza Dolnego to wątpliwa wizytówka zarówno dla Torunia jak i Lubicza Dolnego.

Przenosiny do Rogówka

- Nasza firma recyklingiem zajmuje się od ponad i siedmiu lat - mówi Dawid Karallus, prezes firmy Karat Elektro Recykling S.A., która gospodaruje na działce na granicy Torunia i Lubicza. - Zdaję sobie sprawę, że działalność, którą prowadzimy, nie wygląda może estetycznie, ale jest bardzo potrzebna. Rozbieramy sprzęt, odzyskujemy materiały, które są ponownie wykorzystywane w produkcji. Rzeczywiście zdarzało się, że na terenie między drogą a naszym płotem były ustawiane puste kosze. Teraz przerabianego materiału jest mniej - dodaje Dawid Karallus.

Jak podkreśla prezes firmy Karat, w Lubiczu nie jest prowadzona żadna działalność, która mogłaby zagrażać środowisku. Zresztą w przyszłym roku problem powinien zniknąć, gdyż firma ma zamiar przenieść się do budowanego zakładu w Rogówku.

Rozbieramy sprzęt, odzyskujemy materiały, które są ponownie wykorzystywane w produkcji. - Dawid Karallus, Karat

- Budujemy nowy zakład na naszej działce w Rogówku - mówi Dawid Karallus. - Nie będziemy więc prowadzili działalności w tak newralgicznym miejscu jak teraz. Muszę jednak powiedzieć, że zwiedziłem wiele zakładów, także w Europie zachodniej, w których przeprowadza się recykling i wszystkie wyglądają podobnie. Niestety, przerabiając zużyty sprzęt zawsze znajdziemy kogoś, kto nie będzie zadowolony z naszej działalności.

Dawid Karallus dodaje, że jego firma prowadzi także szeroką działalność ekologiczną. Uczestniczy w organizacji różnego rodzaju konkursów i festynów.

W urzędach też wiedzą

Maile, które dotarły do „Nowości”, wysłane zostały również do Urzędu Miasta i Starostwa Powiatowego.

Z uwagi na to, że firma prowadzi działalność na działce leżącej poza granicami Torunia, sprawą zajmuje się Wydział Środowiska Starostwa Powiatowego w Toruniu.

- Znamy sprawę - mówi Wanda Lorenc, naczelnik Wydziału Środowiska Starostwa Powiatowego w Toruniu. - Informację, którą otrzymaliśmy, przekazaliśmy do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który przeprowadzi kontrolę firmy zajmującej się recyklingiem. Od jej wyników będą zależeć ewentualne dalsze kroki, które podejmiemy w tej sprawie.

Warto wiedzieć

Czytelnicy sygnalizują

- Byłam ostatnio w supermarkecie OBI i zdziwiłam się, że na niektórych ozdobach świątecznych nie ma umieszczonych cen, tylko kody kreskowe. Odpowiedziano mi, że na terenie sklepu znajdują się czytniki i mogę sobie sama sprawdzić cenę...

- Martwi mnie to, że wycinane są w Toruniu kolejne drzewa - informuje Czytelniczka. W Kaszczorku obok Biedronki wybudowany został sklep Stokrotka. Na terenie leżą powalone pnie kilku drzew. Czy wszystko musi być wycinane?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska