To nie pierwsza absencja Fields - drużyna musiała radzić sobie bez niej także w pierwszym meczu Eurocupu z Nantes Rezé. Kanadyjka nie poleciała do Francji razem z drużyną, ale później nadal występowała w jej barwach. Teraz Fields ponownie nie ma w zespole, choć formalnie nie rozwiązała obowiązującej umowy.
- Fields nadal ma ważny kontrakt - zaznaczyła Krystyna Bazińska-Michałowska, dyrektor klubu. - Agent zawodniczki sam potwierdził ważność umowy i przyznał, że nasz klub wywiązał się wobec niej w terminie ze wszystkich swoich zobowiązań. Klub nie ma w stosunku do niej zaległości. To już drugi incydent związany z tą zawodniczką w trakcie jej pobytu w Toruniu. Zniknęła i wszyscy stracili z nią kontakt, jej agent również. Po meczu z Nantes Fields w obecności trenera i dyrektora klubu była zapytana, czy chce zostać w klubie. Odpowiedziała, że tak, więc została. Gdyby wtedy powiedziała, że chce odejść, już dziś mielibyśmy w drużynie zmienniczkę na jej miejsce - powiedziała dyrektor klubu.
W piątkowym ćwierćfinałowym meczu pucharowym przeciwko InvestInTheWest Enei Gorzów Wielkopolski torunianki zagrają bez Fields. Toruński klub planuje już pozyskanie nowej zawodniczki, która zastąpi w składzie Kanadyjkę.
Na mecz pucharowy z całym zespołem pojedzie za to Angelika Stankiewicz, która według medialnych doniesień również miała żegnać się z klubem. Przed spotkaniem zawodniczka nagrała nawet promocyjny filmik zachęcający do kibicowania Enerdze w spotkaniu z gorzowiankami. - „Siwa” nigdy nie rozważała możliwości odejścia z klubu - powiedziała Krystyna Bazińska-Michałowska.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ, a dowiesz się więcej!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?