Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton. Odbudowa Pałacu Saskiego [Mydło Mediów]

Ryszard Warta

A jak Państwu się podoba pomysł odbudowy, albo jak uczenie w swej deklaracji określa to prezydent Duda, restytucji Pałacu Saskiego w Warszawie? Bo mi podoba się średnio. Od odbudowie mówiło się od lat, za warszawskiej prezydentury Lecha Kaczyńskiego sprawa nabrała rozpędu, była już nawet umowa z wykonawcą i pieniądze w budżecie Warszawy. Odbudowany pałac miał być odsłaniany właśnie teraz, w stulecie odzyskania niepodległości. Zostało na papierze. W 2008 roku, już za rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz umowę rozwiązano a pieniądze przesunięto na inne cele. Pomysł jednak pozostał wspierany przez aktywne grono jego zwolenników. Ich argumenty, a warto je poznać, znaleźć można na skądinąd ciekawej stronie saski2018.pl. Dlaczego więc nie? W prezydenckiej deklaracji przeczytać można że „...Pałac Saski wraz z Grobem Nieznanego Żołnierza jest trwale obecny w zbiorowej świadomości Polaków...” Otóż nie jest. W zbiorowej świadomości Polaków - jak sądzę - obecny jest Grób Nieznanego Żołnierza w obecnym kształcie, ów relikt dawnego pałacu, fragment arkad z czterema filarami, ściętymi kolumnami. To ta architektoniczna blizna wryta jest w zbiorową pamięć. Owszem, są ludzie, którzy pamiętają jeszcze stojący Pałac Saski, choć jest ich niestety coraz mniej i są też ci, którzy doskonale wiedzą, że to, co przetrwało, to jedynie mały fragment potężnego niegdyś gmachu. Jednak dla znakomitej większości odbudowany Pałac będzie zupełnie nową jakością. Ale nawet to nie jest tu najważniejsze. Ten strzeżony przez honorowe warty strzęp budynku z płonącym zniczem sam w sobie jest przejmującym pomnikiem wojennych zniszczeń.

Wiem, wiem, jeszcze przed wojną Grób Nieznanego Żołnierza mieścił się w stojącym pałacu i po odbudowie także tu zostanie. Część oryginalną można wyodrębnić od zbudowanej na nowo reszty inną tonacją koloru elewacji, można zaznaczyć szwy murów czy zrobić to na tuzin innych sposobów. Tak czy siak zyskamy sztuczny preparat konserwatorski, na zawsze za to stracimy ten symboliczny wyraz, jaki niesie sobą namacalny, widoczny, utrwalony obraz zniszczenia. I tego mi żal.

Ruina jako znak historycznej tragedii i wyraz przestrogi - trochę tego jest na świecie. Kikut potężnej wieży berlińskiego Kaiser-Wilhelm-Gedächtniskirche, szkielet zbombardowanej katedry w brytyjskim Coventry, Oradour-sur-Glane we Francji - całe miasteczko, najpierw wymordowane a potem zburzone przez Niemców w 1944, gdzie na uliczkach i podwórkach wysadzonych domów wciąż jeszcze stoją wraki samochodów. Poległych w ataku na Pearl Harbour upamiętnia konstrukcja osadzona nad leżącym do dziś w płytkich wodach zatoki wraku pancernika USS Arizona.

Odbudowany pałac ma być pomnikiem stulecia niepodległości. Boję się, że będzie jedynie pomnikiem ambicji i pychy jego współczesnych budowniczych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska