Lipno znalazło się w trudnej sytuacji finansowej. Wiadomo, że w miejskim budżecie brakuje pieniędzy. <!** Image 2 align=none alt="Image 205353" sub="W debacie oświatowej z udziałem posłanki Domiceli Kopaczewskiej wzięli udział dyrektorzy placówek oświatowych, radni oraz starszy wizytator / Fot. Małgorzata Chojnicka
">
Miasto szuka oszczędności, bo inaczej może narazić się poważne konsekwencje. Budżet musi być zrównoważony, co oznacza, że wydatki nie mogą przekroczyć dochodów. Obecnie każdy z samorządów dokłada z własnych środków do oświaty, a już niebawem będzie musiał się zmierzyć z nowym zadaniem, jakim będzie gospodarka „śmieciowa”.
- Jeśli ktoś wcześniej unikał podejmowania trudnych decyzji i nie szukał oszczędności, musiało w końcu dojść do kumulacji problemów finansowych - mówi Dorota Łańcucka, burmistrz Lipna. - Gdyby w roku 2011 i 2012 miasto wprowadziło żelazną dyscyplinę budżetową, ten rok nie byłby dla nas tak trudny. Wszyscy musimy oszczędzać, począwszy od urzędu miejskiego, a skończywszy na najmniejszych jednostkach podległych. Nie wyjdziemy z tego impasu bez restrukturyzacji oświaty. W tym roku nie możemy sobie pozwolić na żaden kredyt.
Inwestor potrzebny od zaraz
- Kolejnym problemem jest nasz Zakład Gospodarki Mieszkaniowej - kontynuuje Dorota Łańcucka. - Już drugi rok zakończył z ujemnym wynikiem finansowym. Zdaję sobie sprawę, że boryka się on z wieloma problemami, bo wielu mieszkańców zalega z płaceniem czynszu. Co najgorsze, nie wynika to zawsze z trudnej sytuacji finansowej. Nie mamy przyszłości bez oszczędności systemowych.
Ale miasto nie może zajmować się wyłącznie oszczędzaniem – konieczne są inwestycje. W tym roku przeznaczyło na nie niewiele ponad milion złotych. Są to wyłącznie najpilniejsze potrzeby.
Będzie kontynuowana przebudowa niektórych ulic, a rozpocznie się budowa ulicy Ptasiej. Kanalizacja deszczowa pochłonie 70 tysięcy złotych, a prace modernizacyjne na targowisku miejskim - ok 40 tysięcy. W ramach rewitalizacji powstanie ścieżka dla pieszych i rowerzystów nad rzeką Mień.
Władze miejskie starają się przyciągnąć inwestorów, bo tylko w ten sposób mogą powstać nowe miejsca pracy. Dozbroi tereny, które mogą skusić przedsiębiorców i przygotowało ofertę inwestycyjną.
Powstał folder, przetłumaczony nie tylko na język angielski, ale również chiński. Dzięki temu miasto znalazło się w kilku bazach danych dla inwestorów.
Pozostaje mieć nadzieję, że w końcu się oni znajdą. W poniedziałek w lipnowskim ratuszu odbyła się debata oświatowa z udziałem posłanki Domiceli Kopaczewskiej. Wzięli w niej udział dyrektorzy wszystkich placówek oświatowych, radni oraz starszy wizytator Andrzej Gralak.
Oświata na cenzurowanym
Zwrócono przede wszystkim uwagę na konieczność restrukturyzacji oświaty w obliczu niżu demograficznego. Z roku na rok rodzi się mniej dzieci i nic nie wskazuje na zmianę tej tendencji.
W tym roku Lipno z własnych środków dołoży do zadań oświatowych ponad 1,4 mln zł. Sama dotacja dla niepublicznych przedszkoli i punktów przedszkolnych wyniesie 743 500 złotych.
Oświata będzie kosztować łącznie 14,5 miliona złotych. Bardzo mało sześciolatków trafiło do szkół, w których przysługuje już na nie subwencja. Utrzymanie ich w przedszkolu jest obowiązkiem własnym samorządu. <!** reklama>
Zajęto się również problemem „odpływu” lipnowskich uczniów do szkół w gminie Lipno. Spora grupa, zamiast uczęszczać do Publicznego Gimnazjum w Lipnie, wybiera pobliskie Karnkowo. W tym przypadku trudno jednoznacznie zdiagnozować przyczynę takiego stanu rzeczy.
- 1547 uczniów uczy się, a 148 nauczycieli pracuje w lipnowskich szkołach
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?