Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firma LTM Med. w opałach finansowych

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
- Ten transport medyczny jest wysoce ryzykowny! - alarmują ratownicy, którzy odeszli z pracy w spółce. Mówią o braku lekarzy i niesprawnym sprzęcie.

<!** Image 3 align=none alt="Image 222116" >

- Ten transport medyczny jest wysoce ryzykowny! - alarmują ratownicy, którzy odeszli z pracy w spółce. Mówią o braku lekarzy i niesprawnym sprzęcie.

<!** reklama>

Firma LTM Med., z siedzibą przy ul. Polnej w Toruniu, świadczy odpłatne usługi transportu medycznego m.in. szpitalom. Jej prezesem jest Tomasz Bartosiński, syn Mariana, członek rady nadzorczej Marbudu. Dyrektorem zaś Waldemar Achramowicz (SLD), eksmarszałek województwa.

- Pracowałem w tej firmie od lipca. Zalegają mi prawie 10 tysięcy zł wynagrodzenia. Dyrektor powtarzał, że „pieniędzy nie ma, szczególnie dla tych nielojalnych, co odchodzą” - mówi pierwszy ratownik medyczny. - Odeszli wszyscy lekarze, a tymczasem przy kursach karetką specjalistyczną („eską”) powinni być w obsadzie. Na polecenie dyrekcji ryzykowałem i np. po pacjentkę z tętniakiem mózgu jechałem sam, bez lekarza.

W ten sposób ratownik ryzykował nie tylko życie pacjenta, ale i własną przyszłość. Mógłby stracić uprawnienia zawodowe, a nawet narazić się na odpowiedzialność karną.

- Ja od razu zapowiedziałem, że do „eski” bez lekarza nie wsiądę i tego się trzymałem - relacjonuje kolejny ratownik medyczny (jemu LTM Med. winna jest 3,7 tys. zł za sierpień i wypłatę za wrzesień). - Ale nieświadomie ryzykowałem w inny sposób. Jechałem „eską” po poważnie chorego pacjenta z niesprawnym defibrylatorem. Byłem skazany tylko na siebie. To przelało czarę goryczy. Zdecydowałem się odejść z takiej firmy.

Według ratowników, rotacja pracowników w firmie jest bardzo duża. A zasadą jest, że byłym można nie płacić. Kłopoty ze sprzętem zaczęły się pod koniec września, kiedy sprawne urządzenia zniknęły (słyszeli, że zabrały je firmy leasingowe), a zastąpiły je niesprawne.

Dyrektor Waldemar Achramowicz przyznaje: - Mamy kłopoty finansowe i zaległości wobec pracowników. Ale oni te pieniądze dostaną. Kiedy? To już zależy od właściciela firmy.

Kłopoty mają wynikać m.in. z tego, że spółce pieniądze winne są niektóre szpitale. Jeden nawet od marca. Poza tym, wydarzyły się „różne zbiegi okoliczności”.

Achramowicz przyznaje też, że obecnie w firmie nie ma lekarzy. Twierdzi, że po prostu skończyły im się kontrakty. Ale podobno nie jest to problemem, bo LTM Med. świadczy teraz tylko te usługi transportowe, które nie wymagają ich obecności w karetkach. Pytamy więc o wygrany przetarg w szpitalu włocławskim (30.09), którego zakres obejmował transport specjalistyczny.

- No tak, przetarg wygraliśmy, ale umowy jeszcze nie podpisaliśmy. Mamy czas do 16 października (środa - red.), aby skompletować obsadę lekarską. I zrobimy to; uda nam się - przekonuje Waldemar Achramowicz.

Z jednym eksmarszałek zdecydowanie się nie zgadza. Podkreśla, że karetki wyposażone są w nowoczesny i sprawny sprzęt. A byli pracownicy, mający dodatkowo żal o niewypłacone pieniądze, konfabulują.

- Generalnie, prosiłbym, żeby się tematem firmy LTM Med. nie zajmować - kończy.

PS Nazwiska ratowników do wiad. red.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska