Gmino, jaki twój znak?

Miasta i gminy szukają własnego sposobu na promocję, symbolu lub działań, których skojarzenie z miejscowością zapewni zainteresowanie z zewnątrz.

<!** Image 2 align=right alt="Image 128750" sub="Z czym kojarzy się Kurzętnik? Przede wszystkim z kogutem, który widnieje w herbie miejscowości oraz organizowanym od pewnego czasu Świętem Koguta / Fot. Przemysław Majchrzak">O to właśnie chodzi, bo w ślad za tym przychodzą pieniądze - czasami od inwestorów, częściej od turystów.

Gminy brodnickie i nowomiejskie w większości odwołują się do znanych postaci z historii, znaków heraldycznych, działań na niwie kultury i sportu.

Znakiem firmowym małego Górzna jest niewątpliwie triathlon. Impreza, zdaniem wielu mieszkańców regionu, najbardziej kojarzy się z tym urokliwie położonym miasteczkiem.

Zamek i igrzyska

- Mówisz Górzno, myślisz triathlon - nowomieszczanin Łukasz Pączkowski nie ma wątpliwości.

Tę opinię podziela burmistrz Robert Stańko. - Dodałbym jeszcze do tego piękne lasy, jeziora. To przede wszystkim zapewnia nam zainteresowanie turystów - podkreślił.

<!** reklama>Symbolem Jabłonowa Pomorskiego była kiedyś kolej, ale to dawne czasy. Nieprzemijającym symbolem grodu nad Lutryną jest jednak zamek.

<!** Image 3 align=left alt="Image 128750" sub="Osada Wojów Piastowych w Mileszewach istnieje jeszcze zbyt krótko, by wpisać na listę znaków firmowych gminy Jabłonowo, ale wszystko przed nią, ponieważ historia zawsze dobrze się sprzedaje / Fot. Przemysław Majchrzak">- Zamek i związana z nim nieodłącznie Błogosławiona Matka Maria Karłowska, patronka Jabłonowa - zwraca uwagę przewodniczący Rady Miasta i Gminy Piotr Boiński. - Osada w Mileszewach ma na razie zbyt krótki żywot, by spełniać rolę znaku firmowego gminy.

Przewodniczący przypomniał, że tymczasowym znakiem promocyjnym gminy przed 2008 rokiem były przez cztery lata igrzyska sportowców wiejskich Jabłonowo-Pekin.

Z czym kojarzone jest Nowe Miasto Lubawskie?

- Będąc kiedyś w Lublinie usłyszałem: „to jest to miasto, gdzie jest kino w kościele” - opowiada anedgotę Stanisław Ryszard Ulatowski, redaktor naczelny tygodnika Gazeta Nowomiejska. - Chodzi o były kościół ewangelicki, bo symbolem Nowego Miasta jest na pewno perła architektury gotyckiej, owiana legendami bazylika św. Tomasza Apostoła - dodaje.

Według Ryszarda Ulatowskiego, trudno jednak znaleźć jeden znak, którym można byłoby promować miasto.

Brodnica ma Annę Wazównę, postać zasłużoną, jednak tak odległą historycznie, że niemal abstrakcyjną dla większości współczesnych.

- Żeby złapać, o co w tym chodzi, trzeba zainteresować się historią - mówi Dariusz, turysta z Gdyni.

Atutem jest jednak połączenie wątku zielarskich zainteresowań królewny i jej zmagań ze zdrowiem z ekologią Pojezierza Brodnickiego. To znalazło ujście w idei organizacji międzynarodowego „Jarmarku z królewną Anną”. Impreza organizowana od kilku lat cieszy się coraz większym powodzeniem i można uznać ją z znak firmowy Brodnicy.

- Tradycja, historyczne symbole i zabytki świetnie się sprzedają, tak już jest - komentuje Elwira Kempczyńska, sekretarz miasta.

Kogut wiecznie żywy

W małym Kurzętniku nieopodal Nowego Miasta historia również odgrywa decydująca rolę w promocji.

- Mamy ruiny zamku na górze zamkowej, pamiętające bitwę pod Grunwaldem i zabytkowy kościół - wylicza Teresa Łątkowska, sekretarz gminy.

Oprócz epizodu z historii związanego z bitwą grunwaldzką, wiecznie żywym i rozpoznawalnym przez wszystkich symbolem Kurzętnika jest kogut.

- To nasz herb - podkreśla Łątkowska.

Ten symbol Kurzętnika ogrywany jest z sukcesem przez gminę. Świadczy o tym organizowane co roku Święto Koguta, które jest prawdziwym festiwalem drobiu. Mało tego, kurzętniczanie spotykają się z przedstawicielami miejscowości, które mają w herbie koguta. W przyszłym roku w trakcie obchodów 600-lecia Grunwaldu, Kurzętnik będzie gospodarzem takiego spotkanie. Wszystko to zapewnia rozgłos, a tym samym promocję. I właśnie o to chodzi.