Zawodnik Stali Gorzów lubi tor w Kopenhadze. W pięciu ostatnich turniejach docierał do finału. Czy dziś podtrzyma dobrą passę?
O Wielką Nagrodę Danii żużlowcy walczą od początku istnienia cyklu Grand Prix, czyli od 1995 roku. Przez osiem lat ścigano się na obiekcie w Vojens. W sezonie 2003 turniej przeniesiono na stadion Parken w Kopenhadze.
Początkowe zmagania na sztucznym torze nie były udane dla Tomasza Golloba. W inauguracyjnych zawodach był wprawdzie piąty, ale już w kolejnych trzech odsłonach wypadał fatalnie, zajmując kolejno trzynaste, dwunaste i czternaste miejsce.
Przełom nastąpił w 2007 roku, gdy wychowanek bydgoskiej Polonii awansował do finału (przyjechał w nim ostatni). Od sezonu 2008 Gollob nie schodzi już z podium Grand Prix Danii. Dwukrotnie wygrywał (2008 i 2011), raz był drugi (2010) i raz trzeci (2009).
Powyższe zestawienie pokazuje, że mistrz globu z 2010 roku lubi rywalizację w Kopenhadze. Czy w tym roku znów stanie na podium? Trudno o jednoznaczną odpowiedź. Wszystko przez wypadek sprzed ponad dwóch tygodni, do którego doszło w meczu ligi szwedzkiej. Gollob upadł wówczas tak niefortunnie, że stracił na moment przytomność. Mimo bólu, pojechał kilka dni później w Grand Prix w Goeteborgu, ale nie wypadł tam najlepiej (6 oczek i 11 miejsce). Później zaordynował sobie dłuższą przerwę, odpoczywając m.in. w Szpitalu Wojskowym w Bydgoszczy.
- Przerwa dobrze Tomkowi zrobiła. Obecnie jest gotowy na jakieś 90 procent - mówi menedżer Tomasz Gaszyński i dodaje: - Tomasz stale walczy o tytuł. Mamy jeszcze osiem rund i wszystko się może zdarzyć.
O tym, że Gollob coraz pewniej czuje się na motocyklu, świadczą jego dwa ostatnie występy w szwedzkiej ekstralidze. W poniedziałek, w zaległym meczu, zdobył dla Hammarby Sztokholm 8 punktów i 3 bonusy (1, 3, 1, 2, 1). Następnego dnia, w spotkaniu 6 kolejki Elitserien, czterokrotnie pojawiał się na torze, dowożąc do mety 10 oczek (1, 3, 3, 3).
Stadion w Kopenhadze posiada dach i nie ma zagrożenia, że turniej storpedują ewentualne opady deszczu. Organizatorom sen z powiek spędza jednak liczba widzów na trybunach. Frekwencja może być kiepska, bo dziś o godzinie 18.00 rozpocznie się inauguracyjny mecz Duńczyków na mistrzostwach Europy w piłce nożnej (z Holandią).
1. Greg Hancock 58
2. Nicki Pedersen 56
3. Jason Crump 55
4. Chris Holder 52
5. Tomasz Gollob 49
6. Jarosław Hampel 46
7. Emil Sajfutdinow 37
8. Fredrik Lindgren 37
9. Antonio Lindbaeck 31
10. Andreas Jonsson 30
11. Peter Ljung 21
12. Kenneth Bjerre 20
13. Hans Andersen 20
14. Bjarne Pedersen 19
15. Chris Harris 17
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?