To na szczęście tylko ćwiczenia na wypadek takiego zdarzenia. W scenariuszu zapisano, że strażacy otrzymali zgłoszenie o wybuchu pożaru w środku lasu. Po dojeździe na miejsce zdarzenia pierwszych wozów, ogień zaczął wybuchać też w innych miejscach. Akcja wymagała zdecydowanych działań wielu osób, który poczynania trzeba było odpowiednio skoordynować.
- Takie było założenie, że jest bardzo sucho, a do tego wieje silny wiatr - mówi st. bryg. Leszek Głowacki, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Grudziądzu. - Przygotowaliśmy symulacje pożaru w kilku miejscach, zakładając, że rozrzut ognia był bardzo duży. Jedno ze źródeł ognia gasiliśmy przy pomocy samolotu, który doleciał do nas z bazy w Toruniu i z powietrza zrzucił strumienie wody. Zawsze staramy się zaangażować do tego typu ćwiczeń także ochotników, dlatego że nigdy nie przewidzimy sytuacji, w której ich pomoc będzie nam potrzebna właśnie tu, w mieście. Nasze środki są, jakie są. Na pewno ograniczone. Stąd też ćwiczymy z całą kompanią obwodową z terenu powiatu grudziądzkiego.
Dzisiaj około godziny 9 improwizowany pożar wybuchł w okolicy brukowego traktu łączącego ulicę Południową z Miłoleśną, nieopodal plaży miejskiej. Zagrożenie było spore, bo w niedalekiej odległości znajduje się stacja elektroenergetyczna w Węgrowie, którą zresztą strażacy w drugiej części ćwiczeń zwiedzali. Tak, by poznać również specyfikę tego miejsca na wypadek niebezpieczeństwa.
Po więcej szczegółów zapraszamy do jutrzejszego wydania papierowego "Nowości Grudziądz".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
