I co z tym targowiskiem?

<!** Image 3 align=none alt="Image 205995" sub="Tłumów na spotkaniu z prezydentem nie było, chociaż mieszkańcy mieli sporo do powiedzenia
[Fot.: Adam Zakrzewski]">

Prezydent Zaleski ruszył w miasto. Na pierwszy ogień poszły Stawki i Podgórz. Zamieszanie z nowym targowiskiem oraz komunikacja w trakcie remontu mostu drogowego to tematy, które zdominowały poniedziałkowe spotkanie prezydenta z mieszkańcami. Wbrew oczekiwaniom, tłumów nie było.

<!** reklama>

Pierwsze z cyklu spotkań mieszkańców z prezydentem nie zgromadziło tak licznej publiczności, jak jeszcze rok temu. W Zespole Szkół nr 14 przy ulicy Hallera zgromadziło się kilkadziesiąt osób, jednak trudno było mówić o tłumach.

Poza mieszkańcami w dyskusji wzięli udział radni, a także kilku Młodych Demokratów, którzy na spotkanie przyszli z transparentami („Czas gospodarza już minął”) oraz ulotkami krytykującymi działania prezydenta. Demonstracja młodzieżówki PO nie spotkała się jednak z większym zainteresowaniem.

Targi o targ

Podczas spotkania poruszano istotne dla tej części miasta tematy. Mieszkańcy sygnalizowali problemy z kanalizacją, ograniczeniem prędkości na ulicy Hallera, a także dostępnością żłobka. Jednym z gorących tematów było targowisko, które ma powstać na Stawkach.

Okazuje się jednak, że po zapowiedziach rychłej budowy niewiele pozostało. Jedną z najbardziej pożądanych przez mieszkańców lokalizacji był bowiem teren przy rondzie Kuronia (należący do Agencji Mienia Wojskowego). Miasto nie kwapiło się jednak z jego wykupem i obszar ten został sprzedany.

- W związku z tym pojawiła się dodatkowa lokalizacja sugerowana przez handlowców i jest nią teren przy sklepie Lidl. Niestety, należy on do zakonu franciszkanów i obecnie trwają negocjacje finansowe. Ceny podane przez zakon są dla nas za wysokie - tłumaczył prezydent.

Jeżeli obie strony nie porozumieją się, targ będzie mógł powstać na którejś z pozostałych lokalizacji - teren przy ulicy Łódzkiej lub Podgórskiej. Mieszkańcy mają spore wątpliwości, choć inicjator pomysłu, radny Michał Jakubaszek jest dobrej myśli.

- Minęły prawie dwa lata, a do dnia dzisiejszego w ogóle nie ustalono, gdzie ma powstać. Mam nadzieję, że teraz się to zmieni.

Jak na prawy brzeg?

Poza nowym targiem mieszkańcy zainteresowani byli przede wszystkim sposobem, w jaki będzie odbywać się komunikacja pomiędzy lewym a prawym brzegiem Wisły w trakcie remontu starego mostu. A ten jest w opłakanym stanie.

- Obecnie trwają analizy stanu technicznego mostu. Po ich zakończeniu otrzymamy ekspertyzę, która pozwoli nam odpowiedzieć na pytanie, czy możliwy będzie remont w systemie połówkowym, czy trzeba będzie zamknąć most na okres tych prac - mówi Michał Zaleski. - Jeżeli most zostanie zamknięty, tuż obok niego powstanie przeprawa tymczasowa. Będzie to most pontonowy, przeznaczony wyłącznie dla samochodów osobowych - dodaje prezydent miasta.