Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile jeszcze poczekamy na remont dworca PKP w Toruniu?

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
1 lipca mija kolejny termin naboru ofert na przebudowę stacji. Toruński przetarg nie cieszy się wielkim zainteresowaniem, początku realizacji inwestycji nie widać, a rozliczyć ją trzeba do 2015 roku.

<!** Image 3 align=none alt="Image 214774" >

1 lipca mija kolejny termin naboru ofert na przebudowę stacji. Toruński przetarg nie cieszy się wielkim zainteresowaniem, początku realizacji inwestycji nie widać, a rozliczyć ją trzeba do 2015 roku.

<!** reklama>

Stoi na stacji inicjatywa... Bardzo ciekawa, bo dzięki projektowi BiT-City oraz milionom z unijnego skarbca, budynek toruńskiego Dworca Głównego miał zostać poważnie przebudowany i gruntownie odrestaurowany.

Jest wizja, są środki, nadal jednak nie widać lokomotywy, która by to wszystko mogła uciągnąć. Jak dotąd żadna z firm budowlanych nie zdecydowała się podjąć tego zadania, choć toruński magistrat informacje o przetargu umieszczał w ogólnopolskiej prasie, wiadomości o nim były również rozsyłane do teoretycznie inwestycją zainteresowanych przedsiębiorstw.

Bez powodzenia. Pierwszy raz oferty potencjalnych wykonawców mieliśmy poznać 15 maja, później 3 czerwca, następnie 20 czerwca. Obecnie obowiązujący termin upływa 1 lipca, ale w tej chwili przynajmniej na rewolucję raczej się nie zanosi. Wielkiego zainteresowania w każdym razie nadal nie widać.

Zegar tymczasem tyka nieubłagalnie, na realizację zadania przyszły wykonawca ma 92 tygodnie, tymczasem za 96 tygodni wspierana unijnymi milionami inwestycja powinna być już rozliczona. Na decyzje w sprawie ewentualnego planu „B” będziemy jednak musieli jeszcze poczekać, co najmniej do poniedziałku.

- Zobaczymy, czy oferty wpłyną, czy nie. Jeśli tak i będzie nas stać na to, by ten przetarg rozstrzygnąć, to go rozstrzygniemy - mówi Marcin Maksim, dyrektor magistrackiego Wydziału Inwestycji i Remontów. - Jeśli nie, to będą podejmowane inne działania, do których zmuszą nas okoliczności. Różne możliwości są analizowane, zanim jednak tego przetargu nie rozstrzygniemy, nie będę się wypowiadał, jakie one są i co rozważamy. Do 1 lipca czekamy na oferty, jeśli wykonawcy są zainteresowani, niech je składają, jeżeli mają jakieś uwagi do specyfikacji, to również o nie proszę.

Jak się już wcześniej nieoficjalnie dowiedzieliśmy, jednym ze sposobów na rozwiązanie problemu miałby być podział inwestycji, a w każdym razie jej uszczuplenie o zadania, które można by było zrealizować później, korzystając z innych funduszy.

Grunt na toruńskim dworcu może się wydawać budowlańcom niepewny z powodu coraz bardziej napiętych terminów, poza tym stacyjne budynki, które mają być remontowane, nadal nie są formalnie własnością miasta. Pisaliśmy o tym, że toruński magistrat dogadał się już w sprawie przekazania nieruchomości ze spółkami kolejowymi, jednak do pełni szczęścia, czyli zamykającego sprawę aktu notarialnego brakuje jeszcze kilku podpisów.

- Z naszej strony wszystko już jest gotowe, PKP czeka jednak jeszcze na zgodę ministra - mówi Wiktor Krawiec, szef Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta Torunia. - Decyzja najprawdopodobniej zapadnie w drugiej połowie lipca.

Zgoda z Warszawy jest konieczna, koleje bowiem przekażą gminie budynki dworcowe za darmo. Bezpłatnie również ostatecznie pozbędą się kłopotów związanych z utrzymaniem obiektu. Ten, zgodnie z magistracką wizją, za dwa lata powinien być tętniącym życiem dworcem kolejowym i domem towarowym w jednym. Miejscem, mimo swojego wieku, nowoczesnym. Taka jest wizja, są pieniądze na jej zrealizowanie, tylko czasu zaczyna brakować...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska