Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

In vitro - sprawa dla samorządu? [ZA I PRZECIW]

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Jacek Kowalski, politolog
Jacek Kowalski, politolog
Czy powinniśmy wziąć przykład z Częstochowy, gdzie od 2012 roku refunduje się program in vitro? - pytamy JOANNĘ SCHEURING-WIELGUS, działaczkę społeczną, posłankę z Nowoczesnej oraz JACKA KOWALSKIEGO, politologa, absolwenta Podyplomowego Studium Zarządzania Finansami i Marketingu na UMK.

Bierzmy przykład z Częstochowy

Joanna Scheuring-Wielgus, posłanka z Nowoczesnej

Kto powinien zajmować się kwestią in vitro?
Oczywiście państwo, ale wszyscy doskonale wiemy, że rząd Prawa i Sprawiedliwości wycofał się z programu refundacji in vitro, który od kilku lat był w Polsce dostępny. W związku z tym sprawą powinny zająć się samorządy, a miastem, z którego mogą brać przykład, jest Częstochowa.
To nie jest wielkie i bogate miasto.
Oczywiście, że nie, dlatego tym bardziej należy je chwalić. Poza tym proszę zwrócić uwagę na to, kto korzysta z refundacji in vitro. To przede wszystkim osoby mało zamożne, które nie mają innego wyjścia. Ludzi bogatych stać na prywatne i przede wszystkim drogie metody leczenia niepłodności.
To, czy in vitro jest metodą leczenia niepłodności, to kwestia sporu.
Być może, ale fakty mówią same za siebie. Dzięki metodzie in vitro w Polsce urodziło się 30 tysięcy dzieci. Właśnie dzięki metodzie in vitro pary dotknięte bezpłodnością mogą mieć dzieci i to nie ulega najmniejszej wątpliwości.
Kilka lat temu podobny pomysł jak Nowoczesna, by samorządy refundowały in vitro, miał Ruch Palikota, ale nic z tego nie wyszło.
Nie pamiętam tego pomysłu, ale teraz mamy zupełnie inną sytuację. PiS nie chce refundować in vitro, dlatego ktoś inny musi to zrobić.
A czy samorządy, które zaczną to robić, nie będą wtedy zbyt obciążone?
Samorządy są obciążone z winy poprzedniej koalicji PO-PSL, która tak naprawdę zrobiła niewiele w tej kwestii. Nowoczesna zamierza stworzyć uchwałę, która w jasny sposób będzie mówiła o tym, jak samorządy mogą wspierać in vitro.

To strzał kulą w płot

Jacek Kowalski, politolog

Czy samorząd powinien refundować in vitro?
Nie. Uważam, że samorząd nie powinien zajmować się sprawami światopoglądowymi, a takimi są kwestie związane z in vitro, aborcją i eutanazją. Stanowisko w tej sprawie powinien zająć Sejm i władze centralne.
I tak się stało. Program refundacji in vitro skończy się w połowie tego roku. W związku z tym Nowoczesna zaproponowała inne rozwiązanie.
By in vitro finansowały samorządy? To strzał kulą w płot. Samorządy muszą wywiązać się ze zbyt wielu obowiązków wynikających z ustaw. Poza tym skąd miałyby wziąć pieniądze na finansowanie in vitro?
A skąd rząd Prawa i Sprawiedliwości weźmie 500 złotych na dziecko?
Z podatku bankowego, hipermarketów i uszczelnienia systemu podatkowego. Kwestia in vitro jest niezgodna z sumieniem moim i mojego elektoratu. Poza tym to nie jest metoda leczenia niepłodności. Czy po zastosowaniu in vitro ktoś będzie płodny?
Ale będzie miał dziecko, a chyba właśnie na tym najbardziej zależy parom, które dzieci nie mogą mieć?
Ale są inne metody, dzięki którym można mieć dziecko.
Jakie na przykład?
Na przykład naprotechnologia. To metoda, która daje efekty.
Bo tak powiedziała jedna ze znanych polskich aktorek w wywiadzie dla kolorowego pisma? Większość lekarzy twierdzi, że efekty naprotechnologii w porównaniu do in vitro są marne...
Naprotechnologia nie jest jeszcze tak mocno wypromowana jak in vitro. W każdym razie uważam, że samorząd absolutnie nie powinien tej metody refundować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska