Jak nie dać się oszukać podczas przedświątecznych promocji?

Grudniowe święta to dla handlowców czas prawdziwych żniw. Trudno się więc dziwić, że próbują wydłużyć czas oczekiwania na nie i gorączkowych przygotowań. Reklamy w telewizji, radiu i gazetkach namawiają nas do kupowania produktów spożywczych i prezentów w specjalnych, świetnych cenach. Jak się okazuje, promocje nie zawsze się nam opłacają.

Odchudzone paczki
- Na mikołajki chciałam przygotować paczki ze słodyczami dla swoich wnuków - opowiada pani Irena z ul. Bydgoskiej. - I tylko dlatego dokładnie przyjrzałam się opakowaniom ze słodkościami. Jak wielkie było moje zaskoczenie, kiedy markowa czekolada nie miała już tradycyjnych 100 gram, tylko 90. A cena była ta sama.

Spostrzeżenie pani Ireny jest bardzo słuszne, bo zaniżanie gramatury produktów bez obniżenia ich ceny to sprawdzony sposób producentów na ukryte podwyżki. Tak jest nie tylko z czekoladą, ale też z ptasim mleczkiem znanej firmy (wcześniej pół kilograma, obecnie 450 gram), ciastkami, bombonierkami, a nawet chipsami.

To samo dotyczy makaronu, który zwyczajowo kupowaliśmy w opakowaniach po 500 gram, a dziś wiele firm sprzedaje swoje kluski w torebkach o 100 gram lżejszych. Schudły także paczki z proszkiem do prania, opakowania masła (170 zamiast 200 gram), słoiki z dżemem (280 gram zamiast poprzednich 300) i puszki ze smakowym piwem.

Polecamy!
Znasz przysłowia i powiedzenia? Sprawdź się!
Gwara toruńska. Czy znasz znaczenie tych słów?
Czy nadajesz się na słuchacza Radia Maryja? [SZYBKI QUIZ]
10 trudnych wyrazów. Sprawdź, czy dobrze znasz polską ortografię!

Zobacz też

Czytaj dalej - kliknij poniżej:

Uwaga na ryby
Tak się już jakoś utarło, że robiąc świąteczne zakupy, czasem tracimy zdrowy rozsądek. To, co wystawione i oklejone krzykliwą tabliczką „promocja”, uznajemy za niezbędne w naszym domu i korzystne cenowo.

Nie zawsze tak jest. Czasem sprzedawcy zmuszają nas do zakupu zgrzewki słodkich napojów, bo wtedy będą one tańsze. Gdy sobie to wszystko przeliczymy okazuje się, że nasz zysk to zaledwie kilka groszy. A tak naprawdę to po co nam aż sześć dwulitrowych butelek picia składającego się głównie z cukru i substancji chemicznych?

Szczególną uwagę zwrócić trzeba na ryby, których przedBożym Narodzeniem będziemy sporo kupować. Niestety, te mrożone mogą się w dużej mierze składać z tzw. glazury, czyli z zamrożonej wody. Biorąc taką rybę z promocji warto się zastanowić, czy chcemy płacić za wodę.

Warto zobaczyć

Świat sztuki barmańskiej w ZSG-H w Toruniu

NowosciTorun